Użytkownik "Jinks" <g...@p...onet.pl> napisał
[...]
> Ponad wszelką wątpliwość jestem pewien że jeżeli chodzi o jakość prądu to
> wszystko jest w porządku mam na to poparcie fachowców i zakładu
> energetycznego, zresztą żadne każde inne urządzenie pracuje sprawnie (w
tym
> serwer włączony 24 godziny na dobę).

Witam,
Jakość prądu doprowadzonego do mieszkania może być ok, co nie znaczy, że tak
samo jest w gniazdku, do którego podłączona jest pralka. Stara instalacja,
zbyt cienkie przewody, zła jakość styków na łączeniach np. w puszkach czy
gniazdku -to wszystko razem lub z osobna może powodować, że np. w chwili
włączenia się grzałki w pralce napięcie w gniazdku, z którego pralka jest
zasilana może spokojnie spaść poniżej 200V. Może tak być przez cały czas
działania grzałki albo tylko przez krótką chwilę w czasie jej włączania -
zwykły miernik tego nie wychwyci, a pralce może wystarczy do resetu (swoją
drogą - kto to tak zaprojektował?).
Pozostałe urządzenia zasilane z innych gniazdek mogą tego nie odczuć,
zresztą nie muszą być wrażliwe na opisane spadki napięć. Dobrym przykładem
może być tu akurat serwer. Zasilacze impulsowe komputerów dobrze znoszą duże
wahania napięcia, u mnie np. kiedyś wichura urwała przewód zerowy, w
gniazdku napięcie "pływało" w granicach 150-200V i jedynym sprawnie
działającym urządzeniem był właśnie komputer :)
Jednak i tak go wyłączyłem, bo gdyby sąsiedzi powyłączali wszystko, to u
mnie napięcie mogłoby dla odmiany wzrosnąć grubo powyżej normy, a to
niekoniecznie byłoby strawne dla komputera.

Tak więc radziłbym sprawdzić parametry napięcia bezpośrednio przy pralce w
czasie grzania i dopiero jeśli tutaj na 100% wszystko będzie ok, walczyć
dalej z serwisem.

Pozdrawiam
ajt