eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprzygody fotograficzne z BORem i policja › Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
  • Data: 2013-05-17 12:00:37
    Temat: Re: przygody fotograficzne z BORem i policja
    Od: quent <x...@x...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-05-17 11:30, trolling tone pisze:
    > Udajesz durnia? Naprawdę nie rozumiesz, że obowiązek przestrzegania
    > norm sanitarnych działa prewencyjnie, dla dobra wszystkich?

    Unikasz odpowiedzi na prosto postawione pytanie więc to Ty durnia
    udajesz. Zresztą pytałem o to co sam napisałeś.

    To co piszesz dalej jest oczywiście bardzo typowe -"obowiązek
    przestrzegania norm sanitarnych działa prewencyjnie, dla dobra
    wszystkich" - tylko co jeśli nie byłoby sanepidu? Czy jest niezbędny?
    Jak wiadomo np. nad morzem w sezonie mało kto w ogóle się sanepidem
    przejmuje. Dostają jakieś śmieszne kary w razie czego i tyle.
    Jeśli ktoś się zatruje to do sądu raczej nie pójdzie bo w PL sądy to
    kpina, sprawy ciągną się latami.
    Restauratorzy o tym wiedzą więc, mimo ogromnej zbiurokratyzowanej
    machiny, która pilnuje naszego "dobra" na każdym kroku i tak za bardzo
    się nie przejmują.
    Tylko margines ludzi ma w PL swojego prawnika, są za drodzy - norma jest
    taka, że ludzie, żyją od wypłaty do wypłaty.

    Trzeba zmniejszyć rolę państwa do tylko kilku kwestii, najważniejszych,
    czyli m.in. właśnie sądownictwo, pilnowanie przestrzegania
    (uproszczonego, zrozumiałego) prawa i *surowe* karanie w przypadku jego
    łamania. Bez sprawnego sądownictwa możesz sobie mnożyć służby typu
    sanepid a efekt będzie i tak marny.

    Gdyby państwo nie zajmowało się sportem, kulturą, transportem i
    pierdylionem innych zbędnych rzeczy to o wiele łatwiej byłoby skupić się
    np. na usprawnieniu sądownictwa. Dziś jego reforma jest nierealna.


    > Proces cywilny ma miejsce po zaistnieniu szkody, często nieodwracalnej.

    No i? Istnienie sanepidu niczego nie zmienia poza tym, że trzeba opłacać
    te struktury.

    > Ubzdurałeś sobie, że wolność gospodarcza jest jakimś szczególnym
    > rodzajem wolności, fetyszem i nie podlega ograniczeniom jak
    > wszystkie inne rodzaje wolności. To już jest fanatyzm.

    Bez definicji nie ma dyskusji. Nie umiesz jej podać więc sobie odpuść.

    --
    Pozdrawiam,
    Q
    ElipsaDesign: www.elipsa.info

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1