Użytkownik "pytajacy" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:actre2$m4q$1@onyx.icpnet.pl...
> Kuna napisał:
> > > 1. Czy w swietle prawa, nie zawierajac umow z autorami w/w artykulow
> moge
> > > je publikowac na stronie, ktora prowadze? Jaki przepis to reguluje?

Tak. Nie zawierasz umowy w formie pisemnej, co nie znaczy wcale, że nie
zawierasz umowy w ogóle. Umowa to nie świstek papieru, tylko zgodna wola
dwóch ( wielu ) stron.

> > > 2. Czy przekazanie mi przez autora artykulu z informacja zebym
> opublikowal
> > > go na mojej stronie moge traktowac jako zgode na jego tam
opublikowanie?
> > > Jesli tak, to czy jest jakis (jaki?) przepis, ktory to reguluje?

Tak. Kodeks cywilny - oświadcznie woli może być złożone w dowolnej formie,
jeśli wyraża wolę osoby w sposób dostateczny ( cytat z pamięci ). Może być
dorozumiana.

> > > 3. Czy przekazane na strone artykuly podlegaja jakims
> > > uwarunkowaniom/ograniczeniom wynikajacym z prawa autorskiego? Jesli
tak
> to
> > > jakim i na jakiej podstawie?

Owszem - poczytaj ustawę. Znowy z pamięci - autor ma prawo do identyfikacji
jako autor dzieła i do jego integralności tzn. nie przerabiania itp. Nie
możesz oczywiście tez rozpowszechniać dzieła w sposób, na jaki nie wyraził
zgody autor.

> > > 4. Czy autor artykulu zamieszczonego na stronie, ktora prowadze moze
bez
> > > uzgodnienie ze mna zamieszczac ten sam artykul na innych stronach czy
> tez
> > > w innej formie np. w czasopismach? Jesli tak, to na jakiej podstawie?
> >
To przecież ciągle jego artykuł a Tobie dał jedynie pozwolenie na jego
publikację. Nie masz do niego żadnych praw autorskich ( tzn, nie nabyłeś
ich). A na jakiej podstawie chciałbyś zabronić takiego umieszczania, bo
rozumiem, że do tego zmierzasz?

> > odpowiedzi m.in. na te pytania znajdziesz pod adresem
> > http://www.malawi.org.pl/?view1=norights
>
> Niestety nie znajduje tam, mimo podjetych staran odpowiedzi na zadne z
> zadanych wyzej pytan. Swoja droga autor zamieszczonego tam tekstu chyba
sie
> go wstydzi bo nawet sie nie podpisal. Chyba ze moze ten tekst skads
> ukradziono i wykasowano autora?
>
Ja tam parę odpowiedzi znalazłem - może po prostu trzeba wiedzieć, czego się
szuka, aby móc to rozpoznać?

> Widze ze musze zweryfikowac moje dotychczasowe wysokie mniemanie o wiedzy
> prawnej osob tutaj piszacych.
>
Tak jak wszędzie, jest ona różna. Jednakże miej na uwadzę fakt, iż udziela
się tu porad nieodpłatnie, poświęcając swój, jakże drogi, czas. A tak
nawiasem, to jeśłi jest co weryfikować,, to znaczy, że jak dotąd mniemanie
miałeś wysokie?

Pozdrawiam

--
Depi.