eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotrąciłam pieszegoRe: potrąciłam pieszego
  • Data: 2003-03-03 13:51:32
    Temat: Re: potrąciłam pieszego
    Od: "Boguslaw Szostak" <a...@u...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> wrote in message
    news:slrnb66kpm.831.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
    .waw.pl...
    > In article <b3vilv$a48$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>, Boguslaw Szostak wrote:
    >
    > > wg mnie jesli owe samochody jechaly w przeciwnym kierunku i z za
    spomiedzy
    > > samochodow
    > > wyskoczyl chlopak wprost pod kola
    > > jadacego samochodu to bylo to wtargniecie..
    >
    > A co na to kodeks?

    Prosze bardzo:

    Art. 14. Zabrania się:
    1) wchodzenia na jezdnię:
    a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla
    pieszych,

    > Bo myśle, że on jest tu istotniejszy niż "wg mnie".

    Ale zawsze trzeba to jakos interpretowac...

    > Kierowca "jest zobowiązany (...) ustąpić pierszeństwa pieszemu
    > znajdującemu się na przejściu dla pieszych" i nie jest istotne w którą
    > stronę jadą samochody na wysokości miejsca na pasach, w którym akurat
    > znajduje się pieszy.

    Wlasnie...

    b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi..

    Wiec mysle, ze tak czy inaczej jesli dobrze nam to opisano bylo to
    "wtargniecie"...

    Jesli samochody jechalyby w tym samym kierunku byloby
    "wyprzedaane na przejsciu". A jesli w przeciwnym to nie byloby..

    > Renata

    A tak poza tym to mysle, ze wiele osob uratowaloby zycie,
    gdyby pieszy "z mlekiem matki" wyssal ze pieszy na jezdni
    "jest do zabicia" niezaleznie czy ma pierwszenstwo, czy nie..

    NIEZALEZNIE od tego trzeba karac tych, ktorzy pierwszenstwa nie
    ustepuja i to bardziej pieszych...

    Wmawianie pieszemu ze ma "byc bezpieczny" na pasach prowadzi do sytuacji
    jaka mialem...

    Dwie mile pnie w wieku ok 19 lat przechodza przez jezdnie
    (oczywiscei napasach), a ja sobie chce przez te pasy przejechac pojazdem...
    Wiec daje delikatnie sygnal klaksonem.. one majestatycznie
    spogladja na sygnalizator...
    gdzie dostrzegaja czerwone swiatlo...
    DOPIRO w tym momencie sie wystraszyly.. a ja do tego czasu spokojnie
    "toczylem sie"

    Boguslaw


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1