eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja, przeszukanie, uzasadnione podejrzenie › Re: policja, przeszukanie, uzasadnione podejrzenie
  • Data: 2018-03-06 18:15:21
    Temat: Re: policja, przeszukanie, uzasadnione podejrzenie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06-03-18 o 12:12, p...@g...com pisze:

    > Tylko funkcjonariuszka przedstawiła się zatrzymanemu chłopakowi.
    > Towarzyszący jej kolega tego nie zrobił. Prawniczka wyjaśnia, że
    > ,,każdy policjant, który przystępuje do czynności - nawet do rozmowy,
    > powinien się wylegitymować, tj. przedstawić się z imienia, nazwiska i
    > wskazać swój stopień".

    Byłoby łatwiej, jakby pani mecenas wskazała podstawy prawne swych
    rewelacji. Art. 61 Ustawy o Policji mówi o okazaniu legitymacji przez
    nieumundurowanego policjanta, a i to tylko przy czynnościach procesowych
    obligatoryjnie. Nic o przedstawianiu się nie ma. ROZPORZĄDZENIE RADY
    MINISTRÓW z dnia 29 września 2015 r. w sprawie postępowania przy
    wykonywaniu niektórych uprawnień policjantów wymienia te "niektóre"
    czynności, ale rozmowy tam nie ma. Ba, nawet w par. 2 obowiązek
    przedstawienia się ogranicza do niektórych spośród tych czynności. Tu o
    rozmowie też nic nie ma.
    >
    > Drugie uchybienie to powód kontroli osobistej. Policjant przed
    > przystąpieniem do tej czynności musi podać zatrzymanej osobie
    > uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego. - Oznacza to,
    > że funkcjonariusz ma obowiązek powiedzieć, o popełnienie jakiego
    > przestępstwa czy wykroczenia podejrzewa taką osobę - wyjaśnia
    > Siarkiewicz.

    Tu pani mecenas znowu opowiada niestworzone historie, albowiem ten sam
    paragraf 2 Rozporządzenia mówi o "przyczynie podjęcia czynności
    służbowej". "Uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa", to
    przesłanka do wszczęcia postępowania karnego (art. 303 kpk). Nie ta
    czynność.
    >
    > Trzeci błąd. Policjant powinien poinformować rowerzystę, czego szuka
    > w jego plecaku oraz co spodziewa się tam znaleźć. Odnośnie zaś roweru
    > - w przypadku, w którym funkcjonariusze podejrzewali rowerzystę o
    > jego kradzież, należało podać jaki rower podejrzewają znaleźć w
    > posiadaniu rowerzysty, tj. mogli wskazać na kolor, typ i numery
    > seryjne poszukiwanego roweru. Dopiero wtedy osoba zatrzymana może
    > uznać, że policja ma podstawy do przystąpienia do czynności
    > przeszukania - tłumaczy prawniczka.

    No tu, to już zupełnie nie wiem, skąd pani mecenas wzięła tę rewelacja i
    nawet nie będę z tym polemizował. Moim zdaniem pomyliło się jej z
    przeszukaniem. Ten tekst jest podobny do zapisu art. 224 kpk. W jaki
    sposób mecenas powiązała to z czynnością tych policjantów, to stanowi
    dla mnie tajemnicę.
    >
    > Po czwarte: adwokat wyjaśnia również, że przepis, na który powołał
    > się policjant (art. 15 ust. 1 pkt 1 ustawy o Policji), mówi jedynie o
    > tym, że funkcjonariusz ma prawo przeprowadzić kontrolę, ale to samo w
    > sobie nie jest podstawą prawną przeszukania. Zgodnie bowiem z
    > Rozporządzeniem Rady Ministrów będzie nią dopiero konkretny przepis
    > Kodeksu Karnego lub Kodeksu Wykroczeń - słyszymy.

    To zupełnie nowatorska teoria. Nawet trudno z nią polemizować. Nie
    przychodzi mi do głowy żaden przepis kodeksu karnego, czy wykroczeń
    stanowiący podstawę jakiejkolwiek czynności. Od tego jest kpk, kpow i
    kilka innych ustaw.
    >
    > Po piąte:sam sposób kontroli również budzi spore wątpliwości. Taka
    > czynność powinna zostać przeprowadzona w miejscu niedostępnym dla
    > osób postronnych. Jedynie bezpośrednie zagrożenie dla życia, zdrowia
    > i mienia innych osób, stanowi przesłankę, która zwalnia
    > funkcjonariusza z przeprowadzenia kontroli w takim ustronnym
    > miejscu.

    Tu już powiedzmy zdroworozsądkowo byłoby trochę racji, ale umocowanie
    prawne tego jest takie sobie, skoro dotąd nie ustalono, czy oni tam
    robili czynność wg par. 14, czy 15. Tylko w par. 14 mowa jest o
    ustronnym miejscu i to niekoniecznie obligatoryjnym. Z "po szóste"
    wnoszę, że chcieli, by wsiadł do radiowozu, ale odmówił.
    >
    > - Są to zatem wyjątkowe okoliczności, o których w tym przypadku nie
    > można mówić - wyjaśnia adwokatka.
    >
    > Dodaje, że ulica na pewno nie jest miejscem niedostępnym dla osób
    > postronnych. Co więcej funkcjonariusz w pewnym momencie odsłonił
    > fragment ciała zatrzymanego, co również jest niezgodne z prawem.

    Nie chce mi się jeszcze raz tego filmiku śledzić.
    >
    > Po szóste: - Sugestia by rowerzysta wsiadł do radiowozu, gdzie
    > policjant najwyraźniej chciał dokończyć przeszukania ubrania również
    > jest nie na miejscu. Znajduje się tam bowiem kamera, a nagrywanie
    > tego typu czynności jest naruszeniem godności i prywatności - dodaje
    > Siarkiewicz.

    No to już tu mecenas poszła po bandzie. Najpierw stawia zarzut braku
    intymności, a potem twierdzi że byłoby to naruszenie prawa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1