Bogen wrote:

> Bez obrazy ale rozmowa z Toba nie ma sensu.
> Nie mam czasu tlumaczyc Tobie na jakich zasadach -pracuja policjanci.

Pewnie - łatwiej wydawać polecenia i oczekiwać bezwzględnego
posłuszeństwa ;-P

> Cytuje Tobie konkretne przepisy, podaje linki do nich a Ty dalej swoje.

Czytałem. Nigdzie tam nie ma, że obywatel musi wykonywać NIELEGALNE
polecenia policjanta. A ja nadal się upieram, że w sytuacji zaskoczenia
niewinnego obywatela, gdy ten spokojnie i wręcz uprzejmie oraz bez
żadnych gwałtownych ruchów zażąda przestrzegania procedury i
wyjaśneinia, o co chodzi, sprowadzanie go do parteru jest zwykłym
brudno-harryzmem (że tak sobie pozwolę nowotwór językowy wyprodukować).

> Piszesz , ze patrole jednoosobowe sa dla Cibie podejrzane a
> nastepnie jak zostajesz poinformowane, ze taki rodzaj pelnienia
> sluzby jest juz od dawna wprowadzony zmieniasz temat i

Pomijając chodzącego 'po kolędzie' dzielnicowego, jeszcze nie widziałem
w Warszawie jednoosobowego patrolu.

> zaczynasz krytykowac caly system.

Bo jeśli faktycznie ktoś coś takiego wprowadził, to jest to idiotyzm.
Policjant w pojedynkę przeciwko potencjalnie uzbrojonemu osobnikowi może
mieć tendencję do strzałów 'ostrzegawczych' w korpus.