eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicja i punkty karneRe: policja i punkty karne
  • Data: 2005-07-25 15:09:20
    Temat: Re: policja i punkty karne
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    " b" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał:

    >Załóżmy, że masz rację.
    Oo, zmiana frontu. Już łagodniej - "załóżmy" ;-)

    >Delikwent po 7 dniach udaje się do Starosty po skierowanie na egzamin i
    A kto powiedział, ze po 7 dniach ? Policjant przekazuje PJ, starosta
    wydaje decyzję o zatrzymaniu PJ. Tyle !
    Gdzie jest podane w jakim czasie starosta ma wezwać kierowcę do
    poddania się egzaminowi ?

    >nie wystąpi z wnioskiem, dopóki punkty nie będą wpisane w ewidencji
    Oczywiście.

    >Wątpię czy ustawodawca by do takiej sytuacji dopuścił,
    Nie ma co wątpić. A ile jest innych niedoróbek. Np. zatrzymany
    dokument PJ może być przesłany do sądu lub prokuratora, ten wydaję
    postanowienie i co dalej ? Co się dzieje z dokumentem ? Gdzie zapis w
    jai sposób i kiedy wędruje do starosty (domyślać się należy, ze w
    ogóle tam trafia).

    >do Policji o np. zwrot utraconych korzyści w związku z opieszałością.
    Eee, Jedynie na postanowienie służy mu zażalenie.

    >Jeśli natomiast przyjmiemy, że podstawą zatrzymania prawa jazdy jest wpis
    >punktów w ewidencji taka sytuacja nie nastąpi.
    Ja nie założę, bo nie ma na to podstaw prawnych.

    > nakaże w rzeczonej decyzji zwrot prawa jazdy
    W oparciu o jaki zaspis prawa "nakaże" ?

    >skierowanie na egzamin z terminem 30 dni.
    A skąd ten termin ?

    >Jesli nie zda, albo nie podejdzie w tym terminie do niego starosta
    >wydaje kwit o cofnięciu uprawnień.
    Nie w tym terminie, ale w wyznaczonym -reszta się zgadza.

    >"Decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy, w przypadkach określonych w art. 135 ust.
    >1 pkt 1 lit. d) i g)..."
    A przypadek art.135 wskazuje jako zatrzymującego policjanta czy też
    starostę, prokuratora, sędziego ?

    >"gdy wobec kierującego pojazdem wydane zostało postanowienie lub decyzja o
    >zatrzymaniu prawa jazdy"
    Słuszna uwaga - trzeba się nad nią zastanowić, choc nie jest ona
    dowodem, że wyłącznie decyzja, a potem zatrzymanie.
    Jest także kolejny punkt f) do zastanowienia - a w szczególności
    "wydano decyzję o cofnięciu prawa jazdy". Cofa się chyba uprawnienia,
    a nie "prawo jazdy". Dalej sąd orzeka zakaz i też odbywa się bez
    wcześniejszego zatrzymania PJ.

    >Przecież prawo jazdy jest juz zatrzymane.
    No przecież to oczywiste, że jeśli kierowca PJ nie posiada, to mu
    policjant nie zatrzyma. Może być przypadek, że kierowca posiadał
    właściwy dokument PJ oraz duplikat.

    >podstawie tego przepisu musi wcześniej być decyzja o zatrzymaniu,
    A skąd niby policjant taka wiedzę będzie posiadał ?
    Ilość punktów sprawdza w policyjnej bazie, a wydane dycyzje ? Dzwoni
    do właściwego starosty ?

    >starosta jak twierdzisz nie wyda, dopóki policjant nie zatrzyma prawka za
    >punkty. Błędne koło, martwe prawo czy przepis bez sensu?
    Dla mnie jest to ligiczne. Policjant 'na drodze" PJ zatrzymuje, ale
    ktoś inny, niejako nadrzędny powinien (i to właśnie robi np.
    prokurator) podejmuję właściwą decyzję o zatrzymaniu i tu masz
    terminy, by to nie trwało w nieskończoność, dalej możliwość
    zaskarżenia decyzji czy postanowienia. Należy domniemywać, że po
    przekroczeniu terminu dokument należy zwrócić, podobie jak w przypadku
    art. 136. 1. jazdy 'po pijaku'.

    >starosta otrzymuje wtedy informację, że delikwent przekroczył limit
    Tak, ale wyłącznie w celu wezwania kierowcy do złożenia egzaminu.

    >przekroczył limit i wydaje decyzję
    Znów pytam w oparciu o co - zacytuj przepis.

    >To jest przepis niezależny od faktu zatrzymania.
    Tak, wzywa do złożenia egzaminu pomimo braku zatrzymanego PJ.

    > ryzykuje w przypadku kontroli zatrzymanie go i auto na lawetę
    To samo w pzrypadku braku PJ.

    >czy też traktuje się go jakby go nie miał? Jak z odpowiedzialnością
    Są dwa przypadki -posiada uprawnienia lub nie posiada (nigdy nie
    posiadał, cofnieto mu). Inna odpowiedzialność za brak dokumentu, a
    inna za brak uprawnień.

    >traktowany tak jakby nie miał uprawnień
    Do czasu cofnięcia uprawniena posiada.

    >OK. Starosta wydaje decyzję o zatrzymaniu - z przepisu art.135 pkt.1e)
    >wynika, że decyzja może taka być, mimo że prawo jazdy nie jest zatrzymane.
    Nie ma takiej możliwości ponieważ wcześniej policjant zatrzymał w
    oparciu o art.135 g)

    >Sytuacja jest podobna jak w przypadku postanowienia czy wyroku sądu o środku
    >karnym.
    Wtedy zadziała właśnie art.135 f) i na jego podstawie policjant
    zatrzyma dokument. Pozostaje otwarte pytanie w jaki sposób polich\jant
    się o tym dowie. Odpowiedź jest prosta ! Z CEPiK ;-D tyl;e ze
    ewidencja nie działa narazie
    Inna sprawa to odpowiedzialność kierowcy za niezastosowanie sie do
    postanowienia sądu.

    >Jeśli zostało zatrzymane to wyda postanowienie o zatrzymaniu,
    >jeśli nie zostało - nic nie wydaje, dopiero wyrok.
    Nie. Sąd wyda postanowienie o zakazie prowadzenia pojazdów.

    >Jak będę miał czas, to znajde te przepisy, swoją drogą mógłbyś sam poszukać.
    A do tego czasu szkoda dalszej pisanini. Niech każdy znas pozostanie
    przy swoim. To jest dyskusja, a wyprawa krzyżowa - nic na siłę :-)

    Artur Golański

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1