eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu" › Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
  • Data: 2022-11-01 01:16:06
    Temat: Re: "podczas próby kradzieży napastnik został śmiertelnie ugodzony nożem przez kobietę znajdującą się w domu"
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-10-31, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 31.10.2022 o 11:33, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Z definicji pewnie tak, ale taki budynek pogrążający się pod wpływem
    >> upłynnienia gruntów w ciągu np. 20 min to będzie co? :)
    >
    > Jak dla mnie to dalej będzie gwałtownie.
    >
    > To inaczej - stoją sobie w polsce dalej kamienice w ruinie od 44 roku.
    > Jak któraś się w końcu zawala to nikt nie twierdzi, że katastrofa trwała
    > osiem dekad:P

    A taki Trzęsacz? A Jastrzębia Góra? :) Mamy tam okresowe pod-katastrofy
    czy katastrofy ciągłe? Erozja nabrzeża, tam się to wali przeciez latami.

    > Katastrofa kopernika była spowodowana (tu zdania są podzielone) wadliwym
    > projektem silnia, albo dość luźnym podejściem naszych do kwestii
    > technologii konserwacji i rezusów. To kiedy ona się wydarzyła - jak
    > rusek zaprojektował silnik, jak polak naprawiał kombinerkami i na
    > tokarce, czy jak kierownictwo lotu zadecydowało że można latać na
    > "liderach"? (Lider to w slangu mechaników był "przodownik pracy" czyli
    > silnik z przekroczonym rezusem).

    To tam się zatarł wał czy w Kościuszce? W momencie rozwalenia turbiny
    MZ, gdzie jej łopatki poszatkowały wszystko z hydrauliką włącznie.

    Ale ja bym nie schodził z obiektów budowalnych, bo np. w takim Bhopalu,
    to była katastrofa czy nie? Gaz wyciekał długo. Trudno to nazwać
    gwałtownym procesem.

    Może nie potrzebnie się rozdrabniamy na jakieś detaliczne rozumienie
    definicji bo z konstrukcji językowej przepisu, jest w miarę jasne, że
    Ustawodawca starał się odróznić sytuację będącą usterką od zdarzenia o
    skutkach katastrofalnych. Problem pojawia się raczej jak coś się
    zawaliło, ale nie prowadzi to do znaczącego zniszczenia, czyli oceny czy
    to znieszczenie jest znaczące.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1