eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopatent na genyRe: patent na geny
  • Data: 2012-08-18 09:25:43
    Temat: Re: patent na geny
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 18 Aug 2012, Roman wrote:

    > Andrzej Lawa wrote:
    >> http://wiadomosci.wp.pl/kat,18032,title,Kontrowersyj
    na-decyzja-Firma-moze-opatentowac-ludzkie-geny,wid,1
    4853328,wiadomosc.html?ticaid=1f018&_ticrsn=3
    >>
    >>
    >> Wiem, że dziennikarze pewnie trochę porobili "skrótów myślowych" ;) ale
    >> w razie faktycznego i dosłownego opatentowania genów... czy to by nie
    >> oznaczało konieczności płacenia za ich posiadanie przez ludzi? ;->
    >>
    > Patent znaczy tyko jedno: pieniadze, a w przypadku medycyny bardzo duzo
    > pieniedzy. Skoro jest to gen przecietnego Kowalskiego to znaczy ze przecietny
    > Kowalski bedzie musial w takiej czy innej formie zaplacic wlascicielowi
    > patentu.

    Jest gorzej.
    Właściciel patentu może zablokować innym możliwość stosowania rozwiązań,
    które byłyby lepsze niż to co on produkuje.
    Po co ma rzucać na rynek (lub pozwolić komuś innemu na rzucenie) czegoś
    lepszego, skoro najpierw może wyssać maksimum z tego co jest (a klienci
    kupią, bo nie mają wyboru), a potem stwierdzić, że teraz będzie coś
    lepszego (i klienci kupią, bo rzeczywiście lepsze).

    Nie wspomnę o "patencie do szuflady", który ma na celu *tylko*
    zablokowanie wprowadzania na rynek.

    IMO bzdura z patentowaniem odkrycia jest oczywista, ale w końcu
    patent na koło Ezechiasza też wydano.

    > W praktyce patent ten da wlascicielowi patentu calkowita kontrole nad tym kto
    > i czy ktokolwiek wogole

    O toto.
    Niestety.
    (i wcale nie czepiam się "wogole" ;))

    > W notatce pisze ze: "Sędziowie orzekli, że można patentować geny wyizolowane
    > z ludzkiego ciała, bo choć mają one pochodzenie naturalne, to w tym przypadku
    > są to materiały stworzone przez człowieka".
    >
    > Co jest do cholery? Skoro sa naturalne i istnialy od czasow "Adama i Ewy" to
    > jak mogly byc nagle uznane za stworzone przez ta firme? Oni je przeciez tylko
    > wyizolowali z masy innych genow a nie stworzyli.

    Nie można się nie zgodzić.

    > Znaczy ze ten kto wycial jeden kawalek z wielu utworow na tym CD to stworzyl
    > ten utwor i ma pelne prawo go opatentowac??? Czysta paranoja. Ja chyba zwroce
    > sie do tego swiatlego zespolu sedziowskiego zeby pozwolili mi opatentowac,
    > hmmmmmmm co by tu sie najlepiej oplacilo? Wiem ! Zacznijmy np od kola.

    W kwestii formalnej: fakt, że koło zostało opatentowane w Australii
    jest powszechnie znany. Z zastrzeżeniem, iż tam jest system "rejestracyjny"
    (zgłoszenie jest przyjmowane bez badania, a ichni urząd patentowy jedynie
    pełni rolę "poświadczenia czasu i treści", o ew. słuszności patentu
    rozstrzygnie dopiero ew. proces sądowy), na co kiedyś zwrócono mi uwagę :)

    > Sumujac mozna przypuszczac ze sedziowie to kompletni idioci albo lobuzy bez
    > czci i honoru blokujace milionom dostep do potencjalnego nowego leku na te
    > straszna chorobe.Ciekawe czy w podjeciu tej decyzji pomogly im jakies
    > "czynniki dodatkowe"

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1