>
> Dzięki za informacje.
> Tak na marginesie to orientuje się ktoś jak rozpatrywane są tam skargi na
> rzeczoznawców. Czy tak jak w wypadku innych grup zawodowych można się tam
> spotkać z patologiczną lojalnością zawodową i moja skarga na wejściu trafi
> do kosza?

Jestem zawodowo związany z branżą nieruchomości i przez moje ręce przechodzi
b. wiele wycen. Powiem Ci, że jakość sporego odsetka z nich jest
skandaliczna!!! Fatalne błędy matematyczne, formalne i rynkowe. Mieszanie
metod wyceny (rynkowe i nierynkowe) i wyciąganie z nich średniej itp...

Większość spraw jednak nie trafia do KOZy, bo często klienci nie są świadomi
swych praw. Dotyczy to zwłaszcza tzw "małych wycen" (kawalerki itp). Tam
honorarium wynosi zazwyczaj 300-500 PLN, zaś klient często nie potrafi sam
przeprowadzić fachowej analizy,czy jego wycena jest lega artis i
meryrtorycznie poprawna (oparta na prawdziwych przesłankach rynkowych). A
nawet jak podejrzewa że coś nie halo, to i tak nie wie gdzie się poskarżyć.

Drogie wyceny ( po parę - parenaście tys ? za sztukę), robione przez
międzynarodowe korporacje dla profesjonalnych klientów ( kredyty po
kilkanaście, a nieraz i po kilkaset milionów ?) są na nieporównalnie wyższym
poziomie, choć i tak zdarzają się "kwiatki"

pozdrawiam

hugonex