eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonauka jazdy dla nieletniego ? › Re: nauka jazdy dla nieletniego ?
  • Data: 2003-04-26 12:16:24
    Temat: Re: nauka jazdy dla nieletniego ?
    Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    >Jeśli dany teren nie jest oddzielony od drogi publicznej w sposób
    > wystarczająco widoczny, to w gruncie rzeczy każdy może
    Nie zawsze, nie zawsze. Czasy 'komuny' juz minęły i wraca normalność.
    Uważam, ze czas sytuację odwrócić ! Kazdy teren ma swego właściciela
    (jest czyjąś własnością) i to użytkownik (każdy z nas) powinien
    upewnic się czy na dany teren może wejść (wjechać). Z tym
    'oddzielaniem wystarczająco widocznym' byłbym ostrożny (np. pole, łąka
    od drogi gruntowej, a i ta ostatnia od drogi twardej).

    >| to staje się drogą publiczną.
    >Droga publiczna jest drogą dostępną dla nieograniczonej ilości osób.
    Czyli o tym, czy teren (droga, plac) mozna traktować jako publiczny
    nie stanowi forma własności (prywatny lub nie), ani jego ogrodzenie,
    odgrodzenie, położenie itp, ale to, czy został w danym czasie
    udostępniony dla ogółu użytkowników.
    I warte podkreślenia: nie 'staje' się (trwale), a raczej 'traktuje się
    jako' - ważny jest też czas udostępnienia (uwaga 2 poniżej).

    >Wszak parking przed marketem najczęściej jest właśnie prywatnym
    > terenem [..] A chyba nikt nie ma wątpliwości, że jest on publicznie dostępny
    1. I to jest przykład, że 'prywatny' też może być 'publicznym'
    2. Z chwilą zamknięcia wjazdu na teren, przestaje być 'publicznym'.

    >Roberta Tomasika (bo mnie nie lubisz - na przykład),
    Narazie nie mam powodu (przykład nietrafny) ;-)

    >bo jak już pisałem, skoro nie ma żadnego znaku zakazującego tego, to w tej
    >sytuacji ma prawo przypuszczać, że nikt nie będzie protestował.
    Nie wiem na podstawie czego miałby 'prawo przypuszczać'.
    Najpierw upewnij się ! Wejście, nie wjazd, też jest naruszeniem
    prywatnej własności i znaki są zbędne.

    Artur Golański

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1