eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonauka jazdyRe: nauka jazdy
  • Data: 2009-07-01 11:23:34
    Temat: Re: nauka jazdy
    Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 1 Jul 2009 10:07:27 +0200, Emka napisał(a):
    > "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał
    >> Nie jestem - parkowanie wśród pachołków uczy jedynie parkowania wśród
    >> pachołków.
    > To chyba jakimś cudem ja potrafię parkować w warunkach naturalnych, choć
    > uczyłam się tego tylko na placu.

    I bez problemu parkowałaś od razu po otrzymaniu prawka? Cóż, są tacy którzy
    się urodzili z kierownicą w rękach i tacy co nigdy równo nie zaparkują.

    Nauka parkowania (i potem egzamin) na "pachołkach" prowadziły do paranoi
    typu "jak zobaczysz pachołek w prawej tylnej szybce, wtedy półtora obrotu
    kierownicą w prawo". Potem taki mistrzunio pachołków wyjeżdżał na miasto...
    i nagle uups, nie ma pachołków :)

    > Rozumiem, że na autostradę też nie wyjedziesz samodzielnie, dopóki nie
    > nauczysz się po niej jeździć z instruktorem? ;-)

    Jazda autostradą nie różni się od jazdy zwykłą drogą, poza tym że jest mniej
    niebezpiecznych sytuacji. Ale np. zanim kogoś wyprzedziłem na drodze bez
    rozdzielonych kierunków ruchu to trochę czasu minęło - aż nabrałem pewności
    siebie i wystarczająco "rozpoznałem" auto. Unikać parkowania raczej
    trudno...

    >> ... które choć trochę naśladują warunki rzeczywiste. Pachołki takiego
    >> warunku nie spełniają.
    > Moim zdaniem jeszcze bardziej utrudniają manewr, bo są słabo widoczne w
    > odróżnieniu od samochodu. Dlatego umiejąc parkować w takich warunkach, już
    > bez problemu zaparkuje się na ulicy.

    Nie utrudniają manewru - po prostu w niczym nie przypominają prawdziwego
    parkowania.

    >> Instruktorzy też nie są głupi i nie wybierają miejsc gdzie trzeba parkować
    >> na wcisk, tylko takie które są w miarę przystępne i dają czas na reakcję.
    > HA-HA-HA. Świetny dowcip :>

    Sugerujesz że instruktorzy marzą jedynie o tym by przerysować jak najwięcej
    aut i zwiać bez śladu? To dziwnych instruktorów znasz.

    >> Nie będzie też brał na próby parkowania kogoś, kto nie potrafi wykonywać
    >> poprawnie podstawowych manewrów.
    > Jak wyżej. Chyba mało masz do czynienia z L-kami na co dzień ;-)

    Zawsze jest "pierwszy raz" kiedy trzeba wyjechać na miasto, zawsze ma
    miejsce pierwsze parkowanie. Od tego jest instruktor żeby nic złego się nie
    stało.

    Gdyby samochody bez znaku "L" parkowały tak bezpiecznie jak Lki z
    instruktorem, to pewnie znalezienie porysowanego auta na parkingu byłoby
    rzadkością. Tymczasem wszyscy panikują na widok "elki" w pobliżu ich
    zaparkowanego cacka...

    Pozdrawiam,
    --
    Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
    I don't want something I need. I want something I want.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1