eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonauczycielski urlop a inna praca › Re: nauczycielski urlop a inna praca
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: nauczycielski urlop a inna praca
    Date: Sun, 06 Feb 2005 16:12:50 -0600
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 119
    Message-ID: <cu64r7$kt8$1@inews.gazeta.pl>
    References: <cu2ekd$3o7$1@nemesis.news.tpi.pl> <cu2g8b$e53$1@news.onet.pl>
    <s...@1...acn.waw.pl>
    <cu2j8v$l9f$1@news.onet.pl> <cu3ecq$t6u$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <cu50jc$9ju$1@news.onet.pl> <cu57a2$40o$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <cu5aoo$mkn$1@news.onet.pl>
    <X...@1...110.122.97>
    <cu5rf8$an4$1@news.onet.pl> <cu5un7$lcq$1@inews.gazeta.pl>
    <cu6132$qt4$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: umsldial-147.umsl.edu
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1107728040 21416 134.124.144.147 (6 Feb 2005 22:14:00 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 6 Feb 2005 22:14:00 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <cu6132$qt4$1@news.onet.pl>
    X-Accept-Language: en-us, en
    X-User: witek7205
    User-Agent: Mozilla Thunderbird 0.9 (Windows/20041103)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:276142
    [ ukryj nagłówki ]

    PawełJ wrote:
    >
    > Wliczam. Tzn biorę to pod uwagę. Ale jeżeli jesteś nauczycielem to powiedz
    > ile ci z tym schodzi.
    Nie jestem nauczycielem. Ale miałem okazję analizować pracę nauczycieli
    w ramach pewnego zlecenia.
    Ilośc godzin bardzo zależy od uczonego przedmiotu, natomiast średnio
    wyszło mi koło 40 godzin. Humaniści, językowcy mają więcej. Wychodziło
    czasami i 54 godziny.
    Do tych godzin wliczany był każdy czas poświęcony przygotowaniu czegoś
    do pracy.
    Mówimy o nauczycielach, którzy uczą bo są nauczycielami z powołania.
    Leserów należy zwalniać, a nie stawiać za przykład, że nauczyciel
    pracuje mniej.


    > Sprawdziany - oczywiście, ale zależy od tego jaki przedmiot. Na pewno parę
    > godzin zajmują Ale też nauczyciel nie sprawdza ich codziennie.
    Mocno zależy od przedmiotu i od chęci nauczyciela. Weź pod uwagę, że
    nauczyciel przedmiotów z któych jest więcej godzin tygodniowo zwykle
    uczy 4 klasy. Inni uczą większą liczbę klas. Jeżeli zechcesz zrobić
    sprawdzian raz w miesiącu wychodzi ci że raz w tygodniu masz do
    poprawienia klasę. Jeżeli do tego doliczysz kartkówki i sprawdzanie
    zeszytów to średnio co drugi dzień masz co robić po pracy.

    Nie popieram pracy nauczycieli, którzy robią sprawdzian raz na semestr.
    Takie sprawdziany powinny być: im częściej tym lepiej. Kwestia
    dopracowania sobie metod sprawdzania, aby zajmowało to jak najmniej
    czasu. Ewoluujemy powoli w kierunku testów i chyba jest to nieuniknione,
    chciaż testy mają swoje wady.
    W przypadku języka polskiego tradcyjna metoda wypracowań chyba nigdy nie
    zostanie zastąpiona czymś lepszym.



    > Poza tym
    > niektóre szkoły płacą coś co się nazywa poprawa prac dla językowców.
    Nie liczymy pieniędzy tylko godziny pracy.
    Można wszystko wliczyć do pensji, można płacić za każdy skladnik odzielnie.





    > A wycieczki, dyskoteki - dość rzadko i nie wszyscy nauczyciele na nie
    > jeżdzą.
    Ale jak uśrednisz to okazuje się, że statystycznie jeździ.


    > Wywiadówki? Ile są razy w roku? 4? Ile czasu schodzi z przygotowaniem się do
    > niej?
    Przygotowanie ocen do wywiadówki to praca około godziny dwóch.
    Ale sama wywiadówka to też godziny pracy. I już masz 4 godziny więcej.
    4 wywiadówki w semestrze, nie w roku. Do tego jest też coś takiego jak
    godziny do dyspozycji rodziców. To też jest bycie w pracy. To może być
    godzina raz w tygodniu lub w miesiącu, gdzie nauczyciel jest dostępny w
    szkole dla rodziców.
    Nie uznaje metody, że rodzic ma dostęp do nauczyciela jak go złapie na
    przerwie.



    > Przygotowanie do lekcji? Powiedz mi ile zejdzie z opracowaniem materałów,
    > jeżeli nauczyciel uczy już kilka lat. Wiem, że zmieniają się programy i
    > niektórzy muszą swoje lekcje przygotowywać. Ale robią to przeważnie na
    > podstawie mat. z lat poprzednich. Wiele jest przedmiotów, których programy
    > nie zmieniają się co roku. I to nie wymaga chyba zbyt dużego nakładu pracy.

    Zmieniają się książki i materiały. Wraz ze stażem pracy maleje ilość
    czasy potrzebnego na przygotowanie SIĘ do lekcji. Natomiast nie maleje
    ilość czasu potrzebna na przygotowanie lekcji. Czasami jest to
    przygotowanie ksero, czasmi nawet czas potrzeby na przeczytanie nowej
    książki. Nie da się pójść na lekcje nie wiedząc jakie ćwiczenia są w
    książce do zrobienia.


    > Współczuję natomiast tym, którzy uczą pierwszy czy drugi rok bo oni mają
    > sporo roboty z tym przygotowaniem.
    To prawda.


    > Poza tym licząc roczny wymiar pracy nauczyciela należałoby odjąć wakacje,
    > ferie, przerwy świąteczne - to są dni za które pobiera pieniądze a w innych
    > zakładach nie są to okresy wolne.
    Tu się z tobą zgadzam. Statystycznie nauczciel pracuje najmniej w roku.
    Natomiast nie daje się tego rozłożyć równomiernie w ciągu roku. Biorąc
    pod uwagę tylko okresy nauki jest tego około 40 godzin.
    Jest jeszcze jeden argument, ale bardzo dyskusyjny. Jedna godzina pracy
    nauczyciela pod względem intensywności pracy nie równa się jednej
    godzinie pracy w wielu innych zawodach. Nie da się tego przełożyć w
    skali 1:1.


    >
    >>Ja nie mam nic przeciwko 40 godzinnej pracy nauczyciela w szkole.
    >>Ale niech do tych 40 godzin wlicza się wszystko co on robi.
    >>Niech nauczyciel przychodzi do pracy o 8 wychodzi o 16. W tym czasie ma
    >>przygotować lekcje, sprawdzić zeszyty i między innymi uczyć tych 18 godzin
    >>tygodniowo.
    >
    > I dokładnie tak samo uważam. Tylko niech ten nauczyciel siedzi w tym czasie
    > w szkole. I niech robi to wszystko o czym piszesz. Jeżeli twierdzisz że i
    > tak w domu to robi to i w szkole by mu to nie przeszkadzało. Ciekawe
    > dlaczego takie rozwiązanie się nie przyjęło.
    > Ja mam na ten temat dość mocno wyrobione zdanie. Jestem ciekaw opinii
    > nauczycieli


    Ja bym mocno był za takim rozwiązaniem.
    Ale nie przyjęło się z prostej przyczyny. Szkół, ani gmin na to niestać.

    W przypadku pracy 40 godzinnej nauczycielowi należy zapewnić miejsce
    pracy, a pokój nauczycielski nie spełnia żadnych norm miejsca pracy i to
    chyba w żadnej szkole w Polsce.
    Wprowadzenie tej metody skończyłoby się lawinową ilością skarg do
    Państwowej Inspekcji Pracy oraz lawinową ilość pozwów sądowych.
    Dlatego gminy i państwo siedzi cicho i nie ruszy nauczycieli
    przynajmniej w najbliższej przyszłości.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1