> > prawnicy wymyślili takie coś jak "czasowe zaprzestanie".
> >Nigdzie nie zdefiniowane, nie regulowane żadnymi przepisami,
> Fajnie, oni wymyslili, ale nie zapisali;-/

Quod lege non prohibitum, licitum est


> >w ustawie o ryczałcie)
> Składki ZUS zpisano tez w ustawie, tylko o ubezpieczeniach
spolecznych
> i tą w tych sprawach się posiłkuj !
>
> Artur Golański

Chodziło mi o samo nazewnictwo "zawieszenia"
Takie coś pojawia się właśnie w ustawie,
o której wspomniałem.
A posiłkując się ustawą o ubezpieczeniach,
to nigdzie w niej nie jest zapisane, że w przypadku
zaprzestania trzeba płacić składki.
To nie moja wina, że ustawodawca nie
zdefiniował rodzajów zaprzestania :-)))

Pzdr
CEZ