"cef" <c...@i...pl> napisał:

>Znam Twoje podejście do tej sprawy
Miło mi :-) Ustawe też, mam nadzieję.

>i wiem, że jesteś w tym zakresie niereformowalny.
Nie jest to prawda.

>To czego nie ma w ustawie jest jak najbardziej dozwolone.
Zawsze tak twierdziłem :-)

>dodatkowo coraz mniej grzecznie.
Na pewno nie chciałem cię urazić. Jeśli moje teksty są niegrzeczne, to
czym są listy niektórych...

>więc do dyskusji wrócę, kiedy podasz przepis
>zabraniający czasowego zaprzestania działalności.
>(nie "zawieszania" tylko "czasowego zaprzestania")
Czy ja twierdziłem, ze nie wolno zawieszać działalności ?
Możesz to np. zrobic w U.S. (i np. nie składac deklaracji).
Pisałem (i liczę, że wszyscy rozumieją, to co czytają), że w obowiązki
wynikajace z ustawy o ubezpieczeniach społecznych [a ta reguluje
stosunki płatnik-ZUS] powstają od chwili 'rozpoczęcia do zaprzestania'
dz.g. I nie piszę nic odkrywczego, bo każdy moze do ustawy zajrzec i
przeczytać. Ustawa ta nie zabrania ci zawieszania działalności !
Jesli w oparciu o swoja wiedzę+ słownik j. polskiego dojdziesz do
wniosku, że 'zawieszenie', to to samo co 'zaprzestanie', to ... to ja
o tym nie chcę dyskutować. Możesz wtedy iść do ZUS wypełnić właściwy
druk i w rubrycze kod przyczyny wyrejestrowani podać 140 [zaprzestanie
prowadzenia dz.g.] lub 141 [zaprzestanie...] lub 142 [zaprzestanie...]
Innego, związanego z dz.g. nie ma :-(
Dla mnie i dla moich dzieci mozesz robić kilka razy w miesiącu i swym
podpisem oświadczać, iż 'zaprzestałeś' zawieszając - wolna wola.

Artur Golański