eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolicencja programu w języku obcymRe: licencja programu w języku obcym
  • Data: 2008-02-16 14:48:50
    Temat: Re: licencja programu w języku obcym
    Od: "Grzeg" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:fp6sl1$de0$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik Grzeg napisał:
    >> Jak to mam się nie martwić tym co jest w licencji?
    >
    > Ano tak, że nie uzyskujesz licencji lecz nabywasz egzemplarz programu.
    > Więc wszelkie pobożne brednie jakie sobie wpisują w tą rzekomą "licencję"
    > są nie warte nawet funta kłaków.
    >
    >> Przecież to licencja jest umową pomiędzy mną a producentem
    >> oprogramowania?
    >
    > Nie jest.
    >
    >> A jeśli w licencji jest zapis, że zainstalowanie danego programu jest
    >> równoznaczne, ze zgodą na seksulane wykorzystanie żony licencjobiorcy
    >> przez licencjodawcę (przejaskrawiony przykład, wiem, ale to tylko taki
    >> przykład) ?
    >
    > Nie ma kompletnie znaczenia co tam pisze. Nie nabywasz licencji.
    > Nie ma takiego tworu jak licencja na użytkowanie utworu w tym programu.
    >
    > Licencji można udzielić jedynie na ściśle określona POLA EKSPLOATACJI
    > utworu.
    >
    > A użytkownik utworu - jakiegokolwiek, czy to film, muzyka, program - nie
    > wchodzi w pola eksploatacji utworu poza dwoma przypadkami: najmem i
    > dzierżawą.
    >

    Rozumiem. Czyli moge nabyć egzemplarz programu i np. nie bacząc na to, że w
    licencji jest to zabronione dekompilować program, wprowadzać weń dowolne
    zmiany, albo powielać go, itd. tak?


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1