eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolekarz faszysta › Re: lekarz faszysta
  • Data: 2008-09-12 22:47:59
    Temat: Re: lekarz faszysta
    Od: Paweł Marcisz <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 12 Wrz, 23:41, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:

    > > Sorry, ale gdyby były, to by wątkotwórca o tym napisał, nie zmieniaj
    > > stanu faktycznego.
    > Sorry, ale gdyby nie było, to by wątkotwórca o tym napisał, nie zmieniaj
    > stanu faktycznego.

    Litości. Nie wymienia się co do zasady rzeczy, które w danym miejscu
    nie istnieją, zdarzeń, które nie zachodzą itp., gdyż nie da się ich
    wszystkich wymienić.

    > > Jakiego mojego rozumienia?
    >
    > Że umieszczanie na widocznym miejscu jakiegoś symbolu oznacza
    > propagowanie symbolu, który on oznacza.

    Nie jednego tylko wielu i nie w każdym widocznym miejscu, tylko w
    miejscu specjalnie przeznaczonym do przyjmowania ludzi.

    > > Wymyślasz sobie moje jakoby poglądy, z
    > > którymi następnie polemizujesz.
    >
    > A ty wymyślasz poglądy lekarza, po czym oskarżasz go o ich "milczące
    > propagowanie".

    Nie wymyślam. Nie jestem nawet przekonany, czy ów lekarz jest
    faszystą. Uważam jednak, że propaguje faszyzm. Z oskarżaniem bym nie
    przesadzał - to tylko grupa dyskusyjna, rozmawiamy tu o opisanym
    stanie faktycznym a nie o rzeczywistych ludziach i zdarzeniach,
    których przecież nie znamy.

    > > Ten wątek nie jest o noszeniu, zmieniasz temat.
    >
    > A co za różnica, czy wiesza na sobie, czy wiesza na ścianie?

    Wiesza kilka, na ścianie w specyficznym pomieszczeniu - wyżej piszę.
    Poza tym odbijam piłeczkę: co to za podobieństwo? Wątek jest o czym
    innym, zmieniasz temat.

    > > Tam nie było jednocześnie portretu Stalina i Roosvelta.
    >
    > Skąd wiesz, byłeś tam?

    Nie ma w opisie.

    > > Nie, bo takie są skojarzenia społeczne z wizerunkiem.
    >
    > No popatrz, to zupełnie jak McCartney i wegetarianizm.

    Nie. Zapewniam Cię, że tu procent społeczeństwa, które tak kojarzy
    jest nieporównanie mniejszy.

    > Czy mógłbyś zaprzestać uzurpowania sobie roli głosu społeczeństwa?

    Sorry, ale to komunał, że więcej ludzi kojarzy Hitlera z faszyzmem niż
    McC. z wegetarianizmem. Jeśli chcesz negować oczywistości, to nie mamy
    o czym gadać.

    > > Taka że ja dyskutuję o pomieszczeniu i o tym jest wątek. Nie chce mi
    > > się po prostu rozważać kwestii koszulek.
    >
    > To objaśnij teraz dlaczego wg. ciebie publicznie noszona koszulka z
    > wizerunkiem nie jest propagowaniem,

    Nie napisałem, że nie jest. Napisałem, że nie chce mi się tego
    rozważać.

    > > To nie jest propagowanie, jak nie rozumiesz tego słowa, to nie mój
    > > problem  ;-p
    >
    > Twój problem polega na tym, że jak A prezentuje jakiś wizerunek, to wg.
    > ciebie jest to propagowanie, a jak robi to B - to już nie jest.

    Nie. To że nie rozumiesz różnicy między prezentacją w filmie jako
    elementu świata przedstawionego a prezentacją na ścianie jako
    elementem rzeczywistego pokoju, to nie jest mój problem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1