eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokto ma wine?rowerzysta vs. kierowca › Re: kto ma wine?rowerzysta vs. kierowca
  • Data: 2003-09-09 17:34:18
    Temat: Re: kto ma wine?rowerzysta vs. kierowca
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    | pierwsze slowa rowerzysty jakie wypowiedzial do kierowcy to : ja myslalem
    ze
    | mnie pan widzial...wskazuje na to ze wjechal tam widzac samochod i
    poprostu
    | chcial przed nim przejechac, samochod uderzyl w inego ( jesli mozna mowic
    o
    | uderzeniu) przodem smochodu - gdyz kierowca tuz po zdarzeniu , siedzac na
    | siodelku - jedna reka byl oparty o maske samochodu

    Zakładam, że pomyliłeś słowo kierowca z rowerzystą, bo inaczej sobie tego
    nie wyobrażam. No to skoro on siedział na siodełku i miał rękę na masce, to
    samochód musiał prawie stać, bo inaczej się nie da. Przemieszczenie góra
    kilka centymetrów. A skoro tak, to skąd złamanie nogi. Może ten samochód
    stał nieco skosem i rowerzyście brakło chodnika?

    No ale swoją drogą, to ten rowerzysta jest sporym desperatem, skoro widząc
    ten samochód nadal jechał. A faktycznie, to miał on o wiele większą szansę
    go zobaczyć. Drzewo w zasadzie nie miało prawa chyba zasłonić tego
    samochodu, o ile to nie baobab. Zaś rowerzysta za drzewem mógł pozostawać
    niewidoczny dla kierującego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1