eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[kronika2prl] Kratki i wpadki › Re: [kronika2prl] Kratki i wpadki
  • Data: 2010-07-25 12:26:15
    Temat: Re: [kronika2prl] Kratki i wpadki
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-07-24 23:05, Krzysztof pisze:
    > "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał
    >
    >> Po pierwsze to nie wynika, po drugie nawet jeśli, to co z tego? Ludzie z
    >> brakiem ,,większych problemów'' niż manipulacja wyborów nie mają prawa
    >> protestu?
    >
    > Mają. Ale w obliczu tego, że istnieją znacznie większe problemy, niż
    > Kratka Bronka, robią z siebie wyjątkowych idiotów.

    Bynajmniej. Natomiast argumentacja, że skoro istnieje większy problem,
    to można olać mniejsze, jest taka sobie. Naprawdę tego nie łapiesz?

    > Rozumiem zasady działania manipulacji. Jednak jestem zdania, podobnie
    > jak inni w tym wątku, że wielkość kratki przy nazwisku w żaden sposób
    > nie jest manipulacją ludźmi, ani inną socjotechniką, ponieważ uważam, że
    > ludzie nie kierują się w swoich wyborach tego typu pierdołami. Tak samo,
    > jak nie kierują się kolorem oczu, wzrostem, upodobaniem do imienia
    > kandydata czy też jego kolejnością na liście wyborczej.

    No to źle uważasz. O ile w przypadku wielkości kratki, która działa na
    podświadomość, trzeba by przeprowadzić badania, żeby orzec
    jednoznacznie, o tyle w przypadku wyboru wg wzrostu czy imienia myślę,
    że łatwo będzie znaleźć przykład kogoś, kto tak głosował.

    >>> Ja osobiście na wyborach nie zwracam uwagi na grafikę, układ liter czy
    >>> wielkość czcionki na karty wyborczej.
    >> Ale wyborcy to nie tylko grupa Jów Osobiścich.
    > Czyli co? Tylko ja i Ty wybieraliśmy świadomie?

    To zdanie nie jest negacją zdania ,,Wszyscy są tacy jak ja''.

    > Bo doprawdy nie wiem, skąd wziąłeś przekonanie, że jakiś tam motłoch
    > idzie na wybory strzelać na "chybił-trafił"?

    Nigdzie nie twierdziłem nic o żadnym motłochu.

    > Masz jakieś dane statystyczne mówiące o tym, że dany procent ludzi nie
    > wiedząc kogo wybrać, wybierało kogokolwiek? Bo ja uważam, że
    > niezdecydowani do końca ludzie kierują się bardziej logiczną zasadą -
    > zlewają wybory i zostają w domach. Tak jest bowiem najprościej.

    Owszem, ale niekoniecznie wszyscy. Czasami idą dla jaj, czasami
    towarzysko. Czasami, bo żona/mąż zmusza.

    >> Nie zakładam. Zakładam, że wśród ,,innych'' byli tacy, co mieli podobnie
    >> jak ja, ale i tacy, co nie mieli.
    > I poszli na wybory z nadzieją, że ich olśni w drodze do komisji wyborczej?

    Też, to jedna z opcji. Nieraz szedłem coś kupić np. będąc niezdecydowany
    co kupię. Ostatecznie kupiłem losowo.

    >> I znów kłamiesz. Ja jestem rozsądny i zakładam.
    > Ale ja niestety nie przypuszczam, byś w tej akurat kwestii wykazywał
    > choć minimum rozsądku.

    Mam inne zdanie.

    >> Kolejność jak najbardziej miała wpływ na pewną liczbę głosów.
    > To Twoje pobożne życzenia czy jakieś twarde fakty?

    Niestety nie prowadziłem badań, więc to raczej na bazie doświadczenia
    życiowego.

    >>> Przecież to był Twój wymysł, że odsetek narodu nie myśli, tylko wybiera
    >>> losowo.
    >> Nigdzie tak nie napisałem.
    > Diżsss, to o czym Ty w końcu piszesz???

    Nie o tym, co ty widzisz. Ty widzisz brak myślenia, a ja pisałem
    wyłącznie o losowości.

    >> [Wyjaśnienie: Ponieważ za pierwszym razem nie załapałeś, tym razem
    >> wyjaśnienie: Tak, część osób wybierze losowo.
    > To w końcu się zdecyduj, bo widzę, że nawet bez socjotechniki i
    > manipulacji sam za bardzo nie wiesz, o co Ci chodzi ;-)

    Wiem. Od początku chodzi mi o to, że część osób wybierze losowo, co nie
    czyni ich nie myślącymi (nie istnieją nie myślący ludzie), lemingami czy
    innymi xyz (nie chce mi się szukać jakich epitetów używałeś

    >> Tak, mogą to być zarówno
    >> chorzy psychicznie czy niedorozwinięci umysłowo,
    > Jeśli ubezwłasnowolnieni, to nie mają prawa wyborczego.
    > Jeśli nie, to znaczy, że choroba psychiczna nie ma wpływu na ich
    > poczytalność.

    Pomijając, że nieprawda, to i tak bez związku z omawianym tematem.



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1