Użytkownik "smutny" <s...@w...nospam.org.pl> napisał w wiadomości
news:ble4c6$sfb$1@atlantis.news.tpi.pl...
> mam zasadzone alimenty w kwocie 1000 zl
> chce placic dobrowolnie ale "dobra kobieta" chce aby byly sciagane przez
> komornika
> prosze jesli ktos wie niech napisze ile dojdzie kosztow komorniczych

Wcale nie musisz płacic kosztów komorniczych, gdy egzekucja spowodowana jest
tylko tym, ze wierzycielka nie chce przyjmować dobrowolnych wpłat. Musisz
tylko zadbać o dobry dowód, ze chcesz płacić - np zwrócone przekazy
pocztowe - możesz tez wysłać za poświadczeniem odbioru list z zadaniem
wskazania przez wierzycielkę sposobu w jaki alimenty maja być płacone (wyrok
pewnie mówi, że "do rąk", więc o wskazanie kiedy, jak, czy w kopercie
gotówką, czy przekazem, czy na konto, ze wskazaniem terminu na udzielenie
odpowiedzi.)

Na taki numer wpadało już wcześniej wiele "dobrych kobiet", zapewne
wychodząz z zasady, że egzekucja komornicza dodatkowo jeszcze upokorzy
zobowiązanego. Sprawa ta zajmował się Sąd Najwyzszy w kilku orzeczeniach (np
III CZP 40/86 OSNCP 1987 nr 5-6 poz 71). Wynika z nich, że jeżeli wierzyciel
powoduje wszczęcie egzekucji alimentów pomimo tego, że dłużnik chce je
płacić zgodnie z treścią tytułu wykonawczego to sam winien poniesć koszty
egzekucji. I poniesie je nawet jak był zwolniony od kosztów postepowania.

Z twojego punktu iwidzenia, gdy komornik ustali koszty i cię nimi obciąży,
złóz na to postanowienie skargę do Sądu Rejonowego wskazując, ze egzekucja
została wszczeta pomimo, że chciałeś płacić dobrowolnie. Nie wiem jaki
będzie efekt, ale spróbować warto.