Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...com> napisał w
wiadomości news:lliigv$ds7$2@node1.news.atman.pl...
>W dniu 21.05.2014 17:51, Yogi(n) pisze:
>
>> Etiopii, za to okazja do podziwiania piany na pyskach - bezcenna.
>> Poza tym - kiedy Kowal pyskował z pisowskiej strony, to był wrogiem
>> numer trzy, może cztery (po Kaczorze, Kurskim i Brudzińskim). Teraz
>> to
>> sojusznik, ważne, żeby szczekał w rytm tam-tamów TVN.
>
> Może dla ciebie.

Może dla mnie - co? Sojusznik? Kowal? Zawsze go uważałem za gościa na
poziomie, przynajmniej potrafił się kulturalnie i poprawnie wypowiadać
po polsku. Wiedza na temat polityki zagranicznej też na pozimie większym
niż u sporej grupy politycznej trzódki. Ale to żaden sojusznik, skoro na
Korwina musi się "zasadzać". Z Korwinem nie trzeba dyskutować, wystarczy
mu się dać wypowiedzieć, sam się "pogrąży".
A "ból dupy" i u Stokrotki i u Kowala - miło popatrzeć.
"Przemysł nienawiści" wobec Kaczora, kiedy notowania PiSu zwyżkowały
działał identycznie jak teraz wobec Korwina. To jeszcze nie powód, by go
wysyłać do europarlamentu, ale miło popatrzeć na spocone łapki i
rozbiegane oczka różowego tałatajstwa.

--
Yogi(n)