eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokomornik i kompensataRe: komornik i kompensata
  • Data: 2008-11-07 18:44:46
    Temat: Re: komornik i kompensata
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 7 Nov 2008, Icek wrote:

    > 2 firmy A i B. Firma A winna jest firmie B 2000 zlotych, firma B winna jest
    > firmie A tyle samo. Firmy nie chcialy sie porozumiec.
    >
    > Firma A pozwala firme B i dostala wyrok skazujacy na 2000 zl + koszty +
    > odsetki
    > Firma B pozwala firme A i dostala to samo (identyczne kwoty co do zlotowki).
    >
    > I teraz przez rok nic sie nie dzieje. Prezes A dochodzi do wniosku, ze bez
    > sensu jest placic

    Wszystko.
    OBIE strony popełniają TEN SAM błąd: mają *obowiązek* zapłacić i tyle.
    To że *mają prawy* do zapłaty jest sprawą *odrębną*, przecież
    wierzytelności i długi powstały z *różnych* przyczyn (z różnych
    umow).

    Strony *mogą* wziąć i skorzystać z kompensaty - przymusu jednak nie ma,
    bo niby dlaczego?
    Jak ktoś lubi przelewać z pustego w próżne...
    FYI: żeby nie było, to raz, dawno temu, byłem świakiej takiej "akcji" :>
    a przynajmniej wstępu - kwoty nie były równe, firma "mniejsza" miała
    u "dużej" *większą* wierzytelność niż dług i na podobnej zasadzie
    jak piszesz nic z tym nie robiła, czekając "aż oni zapłacą".
    A oni też czekali na deszcz, bo .... wpisali "małego" na czarną
    listę "bo nie zapłacili w terminie" :P (przypominam: sami mieli
    większy dług!)


    No i masz deser: skoro firma NIE CHCE ZAPŁACIĆ, to PONOSI TEGO
    KONSEKWENCJE - np. w postaci kosztów komorniczych.
    Niech zapłacą i tyle - i to nie jest ważne CZYM!
    Mogą pieniędzmi :P

    > skoro firma przeciwna winna jest ten sam pieniadz.

    Ale to jest z kolei sprawa "tamtych": mają obowiązek zapłacić
    a nie chcą. Czyli narażają się na konsekwencje... i tak dalej.

    > Nie wysyla jednak zadnego pisma o potraceniu.

    "Na złość babci odmrożę sobie uszy". Jakoś tak to szło.


    > Po roku czasu firma B idzie do komornika i zada sciagniecia dlugu wraz z
    > odsetkami. I teraz pytanie jakie jest wyjscie z tej sytuacji?

    Zapłacić.

    > Czy najprosciej prezes A idzie do komornika ze swoim tytulem ?

    Ja bym zapłacił wierzytelnością, czyli dokonał potrącenia.
    Ale wolna wola... :P

    > Czy to nie przekret jakis?

    Jaki?

    > To bez sensu bo teraz w takim przypadku kazdy zaplaci
    > dodatkowe koszty ?

    No JAK CHCĄ takie koszty ponieść, przez to że NIE PŁACĄ, to
    jest ICH WOLA!

    Zauważ: w świetle prawa te kwoty NIE SĄ zapłacone i tyle.
    To że "oni też mi wiszą" nic nie zmienia.
    Ustawodawca (wyjątkowo? ;>) był inteligentniejszy od tych
    geniuszy i przewidział rozwiązanie dla tego węzła gordyjskiego.
    Ale jak ktoś NIE CHCE...
    Starożytni Rzymianie mówili jako tak: "chcącemu nie dzieje się krzywda".
    Chce ktoś płacić komornikowi - wolno mu, to żaden "przekręt".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1