eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokolejna kontrola policyjnaRe: kolejna kontrola policyjna
  • Data: 2015-04-07 11:21:49
    Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 6 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:

    > A zatem skoro facet noc wcześniej mógł wylegitymować 10
    > podejrzanych, to następnej nocy powinno się osiągnąć podobny poziom.

    Moment, moment.
    Jednostką miary "podejrzanych" powinna być wysokość trafialności
    w podejrzanych, a nie podejrzanych o bycie podejrzanym :P
    To Twoja własna argumentacja, wyrażona w obronie tezy ministra
    finansów, że przypomnę (tej o śrubowaniu "trafionych kontroli",
    co wzbudza uzasdnione podejrzenia, że kontrole będą szukały na siłę
    dziury w całym).

    > Oczywiście praktyka zna tu rożne odstępstwa. W deszczową noc przechodniów
    > mało. Jak siarczysty mróz, to też. Za to w letnią ciepłą noc szwenda się
    > ludzi masa, tak,że trudno tego bardziej podejrzanego wybrać.

    Jaki jest SKUTEK takich "podejrzeń", że tak spytam?

    Bo IMO oczywisty - przenosić przedmioty przestępstwa przestępcy
    będą w dzień.
    Przepraszam - będą przewozić samochodem.
    Jak sam rzekłeś, "da się ukryć", więc zamiast samochody porządnie
    przetrzepywać policja "odpuszcza". Logic error. To właśnie tam
    trzeba szukać "przedmiotów", JEŚLI już.

    Ja tylko zbieram argumenty z różnych postów, nic nie wymyśliłem ;)

    > I na koniec - w Policji pod tym względem nie jest źle. Popatrzcie co się
    > stało ze Strażami Miejskimi / Gminnymi gdy dochód z mandatów zaczął
    > spływać bezpośrednio do kas gmin.

    Patrzymy.
    I wniosek jest prosty - "chore jest prawo".
    Jeśli strażnicy tak po prostu usiłują egzekwować prawo, zaczynając
    zwyczajnie od ograniczeń prędkości namierzanych fotoradarem, tak że
    inne służby protestują (!) przeciw temu, to widocznie z samym
    prawem coś jest nie tak, prawda?
    Podstawowy argument podałeś - "gdy dochód zaczął spływać do kas gmin".

    Skoro gmina ustala ograniczenia prędkości, to dochód nie może spływać
    do jej kasy, proste.
    Przecież wiadomo, że któryś z "historycznych" gangsterów w USA
    (nie chciałbym przekręcić ktory) dorobił się na zestawie
    ciężarówki + naprawa dróg :P (droga niszczy się od potęgi nacisku
    na oś, tak między 3 a 7 potęgą, a nie proporcjonalnie).
    Zależność jest oczywista, znana, więc to "wina prawa".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1