eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojazda na światłach na rowerze › Re: jazda na światłach na rowerze
  • Data: 2008-06-16 19:21:32
    Temat: Re: jazda na światłach na rowerze
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 16 Jun 2008, gargamel wrote:

    >> Za to kiedy rower NIE znajduje się w słupie reflektorów, to nawet
    >> przeciętną lampkę zauważysz.
    >
    > ze stu metrów oba pasy ruchu znajdują sie w słupie reflektora kazdego
    > samochodu:O(

    Mea culpa, miałem na myśli "obcy" reflektor, zakłócający widoczność.
    To że rower jest w świetle własnego reflektora danego kierowcy wcale
    widoczności lampki nie zmniejsza.

    >> [1] A lampa na współczesnych LEDach w okolicy 350mA*4V czyli *mniej*
    >> niż standardowe dynamo rowerowe (500mA*6V) spokojnie sięga ponad
    >> 100 lumenów. O stosowaniu silniejszego zasilania nie będziemy
    >> wspominać przez grzeczność :D
    >
    > nie sciemniaj o lumench:O)

    Kiedy to lumeny widać, a nie waty! :>

    > policz z tego co sam podałeś, że moc lampek rowerowych jest rzędu
    > pojedyńczych watów, to teraz wykręć sobie z autka halogenik świateł długich,
    > zobacz jaką ma moc, i pomnóż razy dwa i porównaj, to pogadamy:O)

    Z tym p. widzenia nie mam zamiaru dłużej dyskutować, bo to bez
    sensu. Ostatni raz dla porządku: liczy się STUMIEŃ NA JEDNOSTCE
    POWIERZCHNI.
    I nie mówimy o *oświetlaniu drogi*[1], lecz o *widoczności*.
    A to oznacza, że ze strony oślepiacza mamy bardzo dużą powierzchnię
    którą oświetla, a ze strony roweru relatywnie malutką powierzchnię
    którą widzi kierowca.
    Żeby lampka "zniknęła" w świetle reflektora, trzeba podjechać
    naprawdę blisko. Sprawdź :)

    >> Co do odblasków oczywiście zaletom nie zaprzeczę, a jest ich kilka.
    >
    > właśnie dziwne jest to zmienili dobre prawo na głupie, i teraz odblask nie
    > jest obowiązkowy:O(

    Marudzisz. Ale tu nie będę się z Tobą sprzeczał :)

    [1] dla porządku: owszem, o oświetlaniu terenu też wspomniałem.
    Z moich obserwacji wynika, że byle halogen (mój :>, lampka za
    jakieś 40 zł) na tyle dobrze oświetla drogę, że jasność "mojego"
    światła zrównuje się z jasnością reflektorów auta za mną dopiero
    kiedy "on" jest kilkanaście metrów (jeden autobus przegubowy,
    wyrażajac organoleptycznie ;)) za mną!
    Oczywiście moja lampka "drogowa" oświetla wyraźnie węższy kąt
    bryłowy (niż jego reflektor).

    Ale to jest coś, co starannie starasz się w rozważaniach
    pomijać - czyli POWIERZCHNIE. Skupiasz się na mocach, a te
    o widoczności *małego* elementu nie decydują.
    Porównaj moc z reflektora auta przypadającą na oświetlaną
    powierzchnię lampy rowerowej z *jej* mocą.
    Z grubsza będzie to porównywalne (światło odbite podlega
    mocnemu rozproszeniu, ze światła lampy w oczy kierowcy
    TEŻ idzie mała część).

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1