eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawojakie legalne oprogramowanie dla firm › Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
  • Data: 2009-05-04 10:04:28
    Temat: Re: jakie legalne oprogramowanie dla firm
    Od: Tristan <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 04 maj 2009 11:30
    (autor januszek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <s...@g...mierzwiak.com>):

    >> ble, ble, ble... Jak coś ma większe możliwości niż podstawy, to jest
    >> wujowo zrobione...
    > Morzna napsac tak, rze-jest to niehlujne, pżeszco nie dla fsystkih
    > zrozumiae.

    Nie, można napisać po polsku tak, żeby obcokrajowiec z łamaną polszczyzną
    niekoniecznie zrozumiał. Ja wiem, że można też pisać tak, żeby krowa we wsi
    zrozumiała, ale po co się ograniczać, skoro to nie wywieszka w metrze, a
    rozwiązanie biznesowe i łechtanie znikomej grupy pryszczersów jest wręcz
    zakazane prawnie?

    >> Prawda jest taka, że gość takie z centrali dostawał i MSO kupić
    >> musiał. I tak jest w biznesie całym. Lepiej zainwestować w MSO niż
    >> specjalistów do generowania zgodności.
    > Opisujesz przykład kiedy pakiet mso jest wykorzystywany do korzystania
    > aplikacji na jakiej opiera sie caly biznes.

    Nie, opisuję przypadek, gdy instytucja finansowa dostarczała agentom arkusze
    do obliczeń i symulacji finansowych.

    > Rownie dobrze mogli sie
    > oprzec na systemie CWKSFimraQL i zmusić tego Twego kumpla do
    > zainstalowania klienta takiego systemu. Tyle, że to już nie jest
    > dyskusja o kompatybilności.

    Jest. To nie jakieś wydumane zastosowanie. Poza tym, nie da się tworzyć
    uniwersalnie, bo za chwilę przyjdzie ktoś z GNUmerikiem albo KSpreadszitem
    czy innym badziewiakiem. Standardem biznesowym jest MSO i pod niego
    stworzono rozwiązania. A OOo jest z tym standardem niekompatybilny. I nie
    jest istotne z jakiego filozoficznie powodu. Wybór dla biznesmena jest
    jeden. A przy piwie to se można pogadać jakie to niesprawiedliwe i jaki ten
    świat podły.

    >>> Chyba raczej Microsoft jest takim standardem i jego rozwiazania bazujace
    >>> na tym ze sie wszystko integruje juz na poziomie systemy operacyjnego i
    >>> domeny.
    >> Też. Ale MSO sięga szerzej, także poza domeny.
    > To dlaczego e-pit jest w pdf a nie w doc? ;)

    Nie wiem co to jest e-pit, ale może dlatego, że PDF jest standardem
    przemysłowym w zakresie publikowania dokumentów niemodyfikowalnych lub
    półinteraktywnych. I zresztą też zgodnym tylko z Acrobatem (przy
    nietrywialnych dokumentach interaktywnych, bo i owszem, do prostych obrazów
    wydruków to są i inne, mniej lub bardziej działające, przeglądarki).

    >>>> Za maszynę do pisania się OOo nada, ale nie w biznesie większym.
    >>> Dobrze wdrozony OO bedzie dla ZU nie do odroznienia.
    >> Słabo to widzę.
    > To idź do okulisty.

    Ja? To Ty raczej jesteś zaślepiony teorią. Ja jestem praktykiem. I już
    nieraz MSO sprzedawałem tam, gdzie początkowo wgrywałem OOo.

    >>> Przy czym koszt
    >>> takiego wdrozenia OO bedzie duzo wyzszy niz koszt wdrozenia rozwiazan
    >>> MS.
    >> O! Tu już mówisz rozsądnie :D
    > Umiem liczyć.

    Więc dochodzimy do punktu wyjścia. W biznesie tylko MSO, pomijając trywialne
    maszynopisanie.

    >> A nie prościej zrobić se dwa szablony? 1 z grafiką, drugi bez? Żeby nie
    >> cudować z włącz/wyłącz? Jak zrobić w MSO nie wiem, bo nie mam pod ręką.
    > Popłakałem się ze śmiechu ;P

    Że nie mam MSO pod ręką? No w domu jestem, a pakietów biurowych w domu
    wykorzystuje tyle, co nic, to i mam tylko OOo.

    >> No i symfonia wymaga Excela. Podobnie jak zylion innych mniejszych i
    >> większych programików. Ergo: Wybór Excela bardzo często jest jedynym
    >> rozwiązaniem.
    > Więc nie jest wyborem tylko wymuszoną koniecznością.

    Pewnie tak. Podobnie jak wybór auta jest wymuszony brakiem dróg dla czołgów
    i ktoś lubiący czołgi ma pecha.

    > I faktycznie tak
    > jest. Jednak to znowu zupełnie inny problem niż kompatybilność.

    No jakby był kompatybilny, to by różnicy nie było i można by było podłożyć
    jeden zamiast drugiego. Tak jak Lenovo zamiast Acera czy Asusa zamiast HP,
    a nawet Krzak i Syn Z Zadupia zamiast w.w. Sprzet jest kompatybilny, a
    oprogramowanie nie. I wybór platformy większościowej jest tu całkowicie
    zrozumiały.

    >> A co ma polityka licencyjna z tym, że programiści korzystają z udogodnień
    >> pakietu MSO?
    > Programiści???

    No a zylion programów współpracujących z MSO to pisze kto? Poloniści?

    --
    Tristan

    Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1