eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawodziecko a ślub › Re: dziecko a ślub
  • Data: 2008-06-26 08:30:14
    Temat: Re: dziecko a ślub
    Od: januszek <j...@p...irc.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    szerszen napisał(a):

    >> Czy w takim razie mogę poprosić abyś napisał to inaczej, w taki sposób
    >> by i dla mnie stało się to zrozumiałe?

    > popierasz twierdzenie 666 aby sprywatyzowac przedszkola, uniemozliwiajac
    > wtedy dzieciom z biedniejszych albo niepelnych rodzin dostep do nich
    > 666 tak twierdzi, bo uwaza ze to socjalistyczny system, ty jeszcze dodajesz
    > do tego patologie, wiec de facto sosujecie odpowiedzialnosc zbiorowa, bo
    > skoro ktos lawiruje i nagina prawo, to zlikwidowac to, ale wtedy po dupie
    > dostana i ci uczciwi
    > panial?

    Nikogo nie poparłem. Napisałem, że poprawnie opisano działający
    mechanizm, który wspiera i nakręca patologię.

    [...]

    > rodzina niepelna nie musi byc rodzina patologiczna, wdowa samotnie
    > wychowujaca dziecko, tez nia nie jest, konkubinat tez nie jest patologia, no
    > chyba ze jestes wyznawca tadka z torunia

    Dlatego podkreśliłem, że chodzi o rozpad rodziny... Termin "rodzina
    patologiczna" nie tez wiele wspolnego ze slownikowa definicja słowa
    "patologia". W literaturze termin patologicznej rodziny jest bardzo
    szeroki. Znawcy tematu coraz czesciej twierdza, ze nie mozna tego
    terminu ograniczac tylko do marginesu spolecznego, co jest
    zwiazane z potocznym uzyciem tego pojecia.

    > powiem wiecej, dzieci z rodzin patologicznych raczej ciezko szukac w
    > zlobkach czy przedszkolach, bo po pierwsze, trzeba za nie zaplacic, a po
    > drugie rodziny patologiczne przewaznie sa niepracujace, wiec nie maja dzieci
    > w tych przybytkach

    Jest dokładnie odwrotnie... Zamiast wspierać tych, którzy są normalni
    czego efektem byłby (wiem, upraszczam) że odsetek takich rodzin powoli
    by się powiększał; nasze Państwo wydaje krocie na przykład na świetlice
    socjoterapeutyczne dla dzieci ofiar przemocy, na dożywianie dzieci
    alkoholikow etc. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: ja nie mam nic przeciwko
    pomocy dla takich ludzi - jednak nie moze byc tak, ze wspiera sie ich
    kosztem tych normalnych bo to oznacza, ze pomylono priorytety. Nie da
    sie zlikwidowac biedy metoda czynienia jej wygodniejsza. To utopia.

    j.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1