eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoczy to zniesławienie? (długie) › Re: czy to zniesławienie? (długie)
  • Data: 2007-11-11 19:59:10
    Temat: Re: czy to zniesławienie? (długie)
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:fh7e57$kjb$1@atlantis.news.tpi.pl Michał
    <m...@o...pl> pisze:

    > Na tym właśnie cały problem polega: przyjmowani są leszcze (bo to kolega
    > proboszcza itp), którzy nie potrafią sprawnie grać, stukają ciągle dwa te
    > same, nie pasujące do niczego akordy a ssają olbrzymią kasę (500 zł do
    > rączki od ślubu to jest dużo)
    No dobrze, ale o co ci właściwie chodzi?
    Chcesz ustanowić przepis kogo katabas może zatrudnić na stanowisku
    kościelnego grajka?
    A niech zatrudnia kogo chce.
    Nie ma przecież ani obowiązku brania ślubu w
    kościele/synagodze/meczecie/itp. ani wynajmowania takiego grajka do robienia
    hałasu w trakcie ceremonii.

    > podczas gdy absolwenci wyższych uczelni muzycznych po 8 latach podstawówki
    > muzycznej, 4 latach liceum muzycznego i 5 latach studiów w akademii muszą
    > machać łopatą albo jechać na zmywak.
    Fakt, takie umiejętności nie powinny się marnować. Tego nie może robić byle
    dyletant po paru lekcjach prywatnych ani nawet gość po diecezjalnym studium
    organistowskim.
    Absolwent akademii muzycznej, mgr sztuki w dziedzinie gry na organach
    powinien mieć zagwarantowane występy na ślubach, które okrasi Ave Marią na
    wejściu, Mendelssohnem na wyjściu, a w trakcie podegra dominanta-tonika pod
    amen. ;)

    --
    Jotte


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1