Arek napisał(a):

> Użytkownik Zbynek Ltd. napisał:
>
>> Skąd u Ciebie przejaw takiej radosnej twórczości? O legalności
świadczy to co jest napisane w licencji. A nie to co jest na stronie www
M$. Tyle razy o tym już było.
>
>
>
> Też Cię poniosło.
> O legalności świadczy tylko jedno - czy to jest program wprowadzony
do obrotu przez osobę upoważnioną i nic więcej.
> Żadne licencje srencje, fakturki srurki czy nalepki srepki.
>
>
> pozdrawiam
> Arek
>
>
właśnie w końcu jakis normalny nie tepawy głos
wydaje mi sie, ze na tej grupie to jest tak połowa mniejsza to normalnie
rozumujace osobniki
a wieksza połowa to tepe matolstwo z brakiem woli do uznania prawd
oczywistych.

tak upraszczając nieco to wyglada to w ten sposób jakby

windowsem mozna handlowac jezeli jest to zgodne z prawem i gówno mnie
obchodzi licencja dopóki nie wyraże na nia zgody.
i wisi mi coo se pisza na stronach , jakie sa nalepki i co tam znowu
jest z tym dellem srelem
jezeli ten system nie jest podróba to mozna nim handlować i kupowac
instalowac i inne tego typu bzdury.
jeżeli zas chodzi o licencje to juz inna spraw.
licencja jednak jest licencją i o ile nie jest w sprzeczności z innym
czymś to obowiązuje.
jakby nie amerykańskie media i lobby bogatych ciuli to juz dawno ten
monopol byłby rozwalony w trzy dupy poprzez odpowiednie ustawodawstwo.
jednak amerykanskie lobby sa na tyle silne, że potrafia wpływać na
oczywiste i zgodne z poczucie sprawiedliwosci, i logiką sprawy, tak że
tworzy sie wypaczone prawo totalnie niekorzystne dla konsumenta.
Dojdzie jeszce do tego że jak zostanie zakazany linux (bo dlaczego nie
skoro jest tyle idotycznych nakazów np jazda w pasach) to w licencji
może zostac wprowadzony punkt że system jest zgodny z licencją jak się w
dupe pocałuje billa,
ciekawe czy ktos wykarze ze całus w dupe billa w licencji byłby
niezgodny z prawem.
Co zatem zrobiłyby wielkie korporacje jakby trza całowac w owłosiony
stary tyłek Billa tyle razy ile kopii windowsa było zakupione.
jak w naszych gminach i urzedach by rozwiazano ten problem i czy jakis
poseł zainstalowałby u siebie windowsa i ucałowałby dupsko billa czy
raczej wtedy próbowałby zmienic nasze prawo albo przynajmniej jego
oficjalna interpretację ( prywata sie kłania) w imie niecałowania w dupe
billa