Użytkownik ""|<ońrad"" <k...@a...ij> napisał
>
> Zgadza sie. Wydawanie kasy na pomoc dla biednych krajow nie jest
> jeszczeakceptowane w Polsce i MSZ o tym wie.

To nie jest żadna pomoc dla biednych krajów tylko poprawianie
samopoczucia lewackim pięknoduchom. Jak chcesz jeździć na
egzotyczne wojaże i "pomagać" lub pomagać to proszę bardzo -
na własny rachunek. Bo być szlachetnym dobroczyńcą za cudze
pieniadze to łatwo jest. Daj mi dostęp do swojego konta
(jeśli coś tam jest) to i ja zabawię się w filantropa.
A skoro MSZ wie, że takie wydatki nie są akceptowane to czemu
je ponosi?

> Plan Marshalla (to tez pomoc rozwojowa) zmienil bardzo duzo i
> wiekszosc amerykanow nie mowila ze rzad wywala ich kase na jakas tam
> Europe.

Ile trwał i kosztował ten program i jakie przyniósł efekty?

> Co ciekawe najwiecej z PKB w Europie na pomoc Afryce i innym krajom
> poludnia wydaja Szwecja, Norwegia, Dania: kraje o najwyzszych
> podatkach.

Ich sprawa, jak chcą to mogą swoimi koronami palić w kominku.

> Tam ludzie to rozumieja, ze lepiej aby tamtejszy MSZ zapobiegal
> wojnom pomagajac tworzyc demokracje niz wydawal kase podatnikow na
> bomby i wojsko.

A, to dlatego Rwanda dotąd nie napadła na Szwecję!

> p.s. Moze tez dlatego jak mowie tutaj ze jestem z Polski, to kazdy
> kojarzy ze to gdzie kolo Szwecji.

To fajnie, jeszcze tylko rachunki wysyłaj do tamtego MSZ a nie do
naszego.