eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawobezprececensowy zamach na wolnośćRe: bezprececensowy zamach na wolność
  • Data: 2022-01-22 08:41:56
    Temat: Re: bezprececensowy zamach na wolność
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.01.2022 o 05:12, Marcin Debowski pisze:

    >> No własnie problem w tym, że ciągle się jednak... ignoruje brak
    >> skuteczności z zapobieganiu zakazeniom i transmisji. No bo jak inaczej
    >> nazwać plan zapobiegania epidemii poprzez system certyfikatów oparty o
    >> szczepionkę, która... nie działa? Jaka jest różnica czy wpuszczamy do
    >> kina zaszczepionych czy nie, skoro tak samo się zakażają i przenoszą
    >> dalej. Problem właśnie polega na tym, że próbuje się wprowadzić faszyzm
    >> sanitarny bez a w zasadzie przeciw "naukowym" podstawą.
    >
    > Nie sądzę aby to było tak samo. Niestety też nie sądzę aby tu były
    > jakiekolwiek badania bo trudno sobie wyobrazić jak miałyby być zrobione.

    No skoro odsetek zaszczepionych wśród zakażonych przekroczył właśnie
    odsetek zaszczepionych w społeczeństwie, to zanczy że szczepionka nie
    działa w zakresie zapobiegania zakażeniom i tym samym rozprzestrzenianiu
    się epidemii. Badania są w sumie bez znaczenia, bo nawet jak
    teoretycznie w labie działa, a "praktika jebiut teoriu" to i tak liczy
    się praktyka.

    > Są MZ możliwe dwa scenariusze: albo zarażalność jest funkcją zależna od
    > ilości wirusa docierającego do człowieka, albo nie jest (wirus jest
    > bardzo zaraźliwy, dowolnie małą ilość wystarczy).

    Raczej ta pierwsza, bo inaczej wszyscy by już przeszli.

    > No ale chyba jednak mimo wszystko jest, bo nie każdy kontakt z osobą
    > zarażoną kończy się zakażeniem/zarażeniem.

    Dokładnie - przecież praktycznie każdy miał przez dwa lata dziesiątki
    jak nie setki czy tysiące kontaktów - mniej czy bardziej bezpośrednich.

    > A skoro tak to jednak robi
    > czy ktoś jest zaszczepiony czy nie bo to wpływa na ilość wirusa obecnego
    > w organiźmie.

    I tu są dwie możliwości - albo szczepienie na to nie wpływa, albo testy
    wykrywają chuj wie co a nie realne zakażenie. Na korzyść drugiej
    hipotezy działa fakt, że ponoć większość "przypadków" (czego?) jest
    bezobjawowa. "bezobjawowa choroba";) Więc inna sprawa co tak naprawdę
    oznacza wynik testu. Obecnie nawet środowisko lekarskie skłania się ku
    wersji że w zasadzie to... nic i trzeba zbadać pacjenta czy ma covid czy
    nie.

    Swoją drogą jakby potraktować koronawirusa w wersji powodującej
    przeziębienie tak jak sars-cov2 to... być może wyniki byłyby podobne:

    - pandemia globalna,
    - miliardy przypadków,
    - mnóstwo bezobjawowych (bo wirusa ma, ale przeziębiony nie jest),

    Jakby pójść dalej i zamykać służbę zdrowia, urzędy edukację, robić z
    tego powodu lokdałny, i liczyć zgony "z chorobami współistniejącymi" to
    niewykluczony że mielibyśmy niewiele mniejszy burdel i czarnych worków
    niż teraz :P

    >> Jedyna to co znaczy znacząco. Wychodzi na to że dwukrotnie - więc raczej
    >> tak - znacząco, ale równie znacząco odbiegające od tego co obiecywano.
    >
    > Nie wiem jak będzie z omikronem, ale u nas średnia za 9 miesięcy przy
    > dominującej delcie to ~8x.

    Dziwięć miesięcy temu jest już bez znaczenia. U nas na razie około 25%
    worków to zaszczepieni. U nas minister też liczy "średnią" od początku
    szczepień. Ale chyba przestanie bo w zeszłym misiącu mu wychodziło 5% a
    w tym już 12%.

    --
    Shrek

    ***** *** i konfederację.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1