eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZwrot kosztów dojazdu do urzędu pracyRe: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
  • Data: 2010-10-15 11:08:53
    Temat: Re: Zwrot kosztów dojazdu do urzedu pracy
    Od: Herald <h...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 14 Oct 2010 12:44:45 +0200, Krzysztof napisał(a):


    > Ale oni mimo tych trudności tę robotę znaleźli, więc przykład kompletnie
    > nieadekwatny.

    I wskazuj tu lamerowi cokolwiek, to nawet nie raczy się z tym zapoznać.

    > I co w związku z tym? Fakt, że ktoś wybrał jako miejsce dożywotniego
    > zamieszkania Piździgraj

    Dlatego mam żal do Ekipy Gierka - że tyle motłochu i goroli przyciągnął nam
    na śląsk. Wy możecie mu dziękować, bo inaczej byście cały czas byli "polską
    B". Poza tym nic więcej do Edka nie mam :)

    > ma upoważniać pozostałą część społeczeństwa do dożywotniego płacenia
    > haraczu na niego?

    Wiesz co to haracz?
    Jak jakiś równie głupi jak ty, osobnik z PUPu chce by w tej wsi co jakiś
    czas pan mietek z panem henkiem meldowali się i podpisywali listę obecności
    - to dlaczego oni maja nie dostać zwrotu kosztów dojazdu do tego nikomu
    niepotrzebnego PUPu?
    Przecież ten PUP nie załatwił nikomu roboty od wieeeelu lat - więc po co te
    cyrki z listami obecności?
    Zresztą - przecież PUPy, RUPy wynajmują PRYWATNE FIRMY by te szukały pracy
    bezrobotnym - i to PUPy i RUPy płaca tym firmom za to co same powinny
    robić?
    Jak nazwiesz ten proceder padalcu?

    > Ludzie potrafią wyjechać za robotą na drugi koniec świata, zostawić rodzinę,
    > przewartościować swoje życie, a ty próbujesz uprawiać denną demagogię?

    Eee - znowu używasz słów któych znaczenie nie potrafisz zrozumieć.
    Demagogiem jesteś ty. łykasz wszystko co ci pokażą w polsacie, tvn. Jestes
    sterowalnym zlepkiem komórek, brak ci własnego mózgu i nie wiesz co to
    ŻYCIE.

    > Jeśli ktoś jest młody,

    I właśnie, złamasie - to nie trwa wiecznie :)

    > zdrowy

    Pogadamy jak ze starości zaczniesz w naturalny sposób chorować - całe
    szczęście nie zobaczę twojej miny jak nie będzie ci miał kto szklanki wody
    podać :))))

    > i nie potrafi zarobić na siebie,

    Zobaczymy do kiedy tobie się będzie szczęście uśmiechało :))
    mam na myśli pracę.


    > Ja nie zamierzam.

    twoje zdanie jest gówno warte. i tak płacisz i tak :)
    Jeszcze lepiej, bo te PUPy/RUPy oddają kase prywatnym formom - znajomym
    królika :)))
    Jesteś dymany oficjalnie i jeszcze się z ego cieszysz. Co za du...ń :)

    > Póki jestem zdrowy,

    Prędzej czy później to się i tak zmieni.
    To naturalna kolej rzeczy i porządku.

    > póki mam głowę i większość kończyn, to nikogo o jałmużnę nie
    > zamierzam prosić.

    Ale prócz głowy to nie masz zbyt wiele. A konkretnie - w głowie.
    Zasiłek to żądna jałmużna - to po prostu w części odkładane pieniążki które
    odprowadzam w postaci różnych składek i funduszy w trakcie zatrudnienia.
    zakładam że emerytury tez nie będziesz chciał - co? :))

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1