eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnów poszukiwania telefony › Re: Znów poszukiwania telefony
  • Data: 2024-01-26 17:09:13
    Temat: Re: Znów poszukiwania telefony
    Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.01.2024 o 11:25, Kviat pisze:
    > W dniu 25.01.2024 o 17:04, PD pisze:
    >> W dniu 25.01.2024 o 14:45, Kviat pisze:
    >>> W dniu 25.01.2024 o 12:06, Robert Wańkowski pisze:
    >>>> W dniu 25.01.2024 o 11:40, Kviat pisze:
    >>>>>> Możesz sobie przytaczać milion "podręczników" w 100 językach,
    >>>>>> pokazujących jak KK mordował ludzi na przestrzeni wieków. W żadnym
    >>>>>> z nich nie znajdziesz jednak potwierdzenia swojej tezy, że coś
    >>>>>> złego spotkało tych którym podprowadzono ich święto w związku z
    >>>>>> tym podprowadzeniem.
    >>>>>
    >>>>> Czyli milion podręczników w stu językach pokazuje jak KK mordował
    >>>>> ludzi na przestrzeni wieków, ale tych zamordowanych ludzi nie
    >>>>> spotkało nic złego.
    >>>>
    >>>> Ale tu chodzi o to jedno święto Bożego Narodzenia.
    >>>
    >>> Oczywiście... wszystkie pozostałe zawłaszczyli przemocą i tylko to
    >>> jedno jest wyjątkowe.
    >>
    >>
    >> Wiki mówi o roku 353, czyli zanim nawet jeszcze Chrześcijaństwo stało
    >> oficjalną religią Cesarstwa Rzymskiego. Sprawdź sobie w tych swoich
    >> podręcznikach, czy w tamtych czasach Chrześcijaństwo było religią
    >> dominującą i na tyle silną, by jej przedstawiciele byli w stanie coś
    >> komuś narzucać przemocą :)
    >
    > No właśnie. Czyli wcześniej nie było takiego święta, a data została
    > narzucona z góry. Nie bez powodu taka, a nie inna:
    > "Najbardziej popularna wśród uczonych interpretacja uznaje, że
    > chrześcijanie, nie znając faktycznej daty narodzin Chrystusa, obrali tę
    > datę jako symboliczną. Był to dzień bliski dniowi przesilenia zimowego.
    > W II-IV wieku 25 grudnia obchodzono dzień urodzin Mitry[3]. Cesarz
    > Aurelian nakazał w 274 roku, by w tym dniu obchodzono święto
    > synkretycznego kultu Sol Invictus - narodziny boga Słońca. Świętowanie
    > narodzin Boga-Człowieka, Jezusa Chrystusa, nazywanego ,,Słońcem
    > sprawiedliwości" (Ml 3,20), ,,Światłością świata" (J 8,12), ,,Światłem na
    > oświecenie pogan" (Łk 2,32; por. Łk 1,78-79), było chrześcijańską
    > odpowiedzią na ten kult pogański."
    >
    > Na osobny komentarz zasługuje: "chrześcijanie, (...)  obrali tę datę".
    > Dupa tam "obrali". Kilku cwaniaków tak zdecydowało i ludziom
    > powiedzieli, że od teraz tak będzie i już.

    Tyle, że to nie jest przedmiotem sporu. Chrześcijanie przywłaszczyli
    sobie to święto, przerobili na swoje i już. Z faktami nie ma co polemizować.

    > A wojenki między wyznawcami różnych religii były od zawsze (co tylko
    > dowodzi, że religie są źródłem konfliktów - ale to temat na inną dyskusję).

    I tak i nie. Tak - w skali mikro, gdzie powiedzmy sobie ludzie są
    owładnięci ideami o które są gotowi walczyć. W skali makro, religia to
    pretekst a nie źródło konfliktów. Np. nie po to Mieszko przyjął chrzest
    bo mu się religia spodobała, tylko po to, żeby Niemcom(?) pretekst do
    najazdu wybić z ręki.

    > Po 380r religia chrześcijańska została religią państwową, został
    > wprowadzony zakaz pogaństwa, a za czczenie starych bóstw groziły surowe
    > kary. Tak więc oficjalnie państwo zaczęło ZWALCZAĆ inne religie.

    I długo już po tym to państwo nie potrwało.

    > Hierarchowie kościelni zdobywali coraz więcej władzy, a władcy rozpisali
    > konkurs, kto głębiej wejdzie im w dupę.
    > To, że na początku dla ciemiężonych niewolników, czy nawet biednych
    > obywateli Rzymu ideologia obiecująca równość była atrakcją, nijak nie
    > przekreśla tego, co chrześcijanie odpierdalali poszerzając swoje wpływy.
    > To nie było tak, że nagle i wszędzie w jednym dniu wszyscy z ochotą i
    > uśmiechem na ustach zaczęli celebrować to święto, to był proces w czasie
    > i w przestrzeni zawłaszczania lokalnych zwyczajów. Manipulacją,
    > szantażem, przekupstwem lokalnych kacyków i przemocą.

    Tak. Niemniej nie ma związku przyczynowo skutkowego pomiędzy faktem
    wprowadzenia święta Bożego Narodzenia, a tym że komuś stała się krzywda.
    Można to odwrócić. Gdyby Chrześcijanie na śBN obrali sobie jakąś wolną,
    nie kolidującą z niczym datę, uważasz że historia potoczyła by się
    inaczej i nie było by tego wszystkiego o czym piszesz? Albo chociaż było
    by o 1 trupa mniej?

    > Nawet dzisiaj nie wszyscy chrześcijanie to święto obchodzą.

    No bo dzisiaj jest 26 stycznia :P

    >>> Akurat to jedno święto wszyscy innowiercy i poganie z wielką ochotą i
    >>> z uśmiechem na ustach uznali za własne, a tylko resztę przyjęli
    >>> niechętnie.
    >>> Cud.
    >>
    >> W tamtych czasach, to Chrześcijanie byli innowiercami.
    >
    > I również w tamtych czasach wyznawcy wszystkich innych religii stali się
    > innowiercami. O niewierzących z litości nie wspomnę.

    Drapieżna ekspansja to nie jest jakaś szczególna cecha religii. Ludzkość
    ma to w genach i przejawia się to w każdej dziedzinie w której udział ma
    człowiek. W biznesie chodzi o zaoranie konkurencji. W polityce o
    zaoranie konkurentów. W przekazywaniu genów o zaoranie konkurentów.
    Tylko komuniści próbowali się wyrwać z tego schematu :) Dlaczego religia
    miała by być wyjątkiem? Bo głosi miłość? W każdym korpo na spędzie
    pracowników głoszą zbawienie świata swoim produktem.

    PD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1