eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZnalazł się pieszy! › Re: Znalazł się pieszy!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!eternal-september.org!
    news.eternal-september.org!feeder1.feed.usenet.farm!feed.usenet.farm!peer01.ams
    4!peer.am4.highwinds-media.com!news.highwinds-media.com!peer01.ams1!peer.ams1.x
    lned.com!news.xlned.com!feeder.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!posting.twea
    knews.nl!fx13.ams1.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    From: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
    Subject: Re: Znalazł się pieszy!
    References: <uccs6j$ltv$18$Shrek@news.chmurka.net>
    <ucvqft$126$1$Shrek@news.chmurka.net>
    <ud030d$ei9$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud04vg$bu9$2$Shrek@news.chmurka.net>
    <ud05je$gh7$1$RTomasik@news.chmurka.net> <ud1pqb$stm0$1@dont-email.me>
    <ud26hp$3hs$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud2muo$fbr$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud2vdr$lan$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud3tff$co4$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud4rao$s7n$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <ud55u3$26i$1$pozboju@news.chmurka.net>
    <ud58cq$3cn$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <zuvJM.475989$4yJ9.396986@fx12.ams1>
    <ud6o22$uqn$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <s9QJM.408974$E3C1.295276@fx08.ams1>
    <ud9ju7$ke1$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <BGaKM.621083$8O5b.279259@fx15.ams1>
    <udbqip$t5c$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    <UgfKM.510678$4yJ9.146756@fx12.ams1>
    <udc1ka$rr$1$RTomasik@news.chmurka.net> <GitKM.5724$NSo2.5095@fx13.ams1>
    <ude973$a03$1$RTomasik@news.chmurka.net> <WOyKM.17$zs26.16@fx04.ams1>
    <udf0in$lll$1$RTomasik@news.chmurka.net>
    User-Agent: slrn/1.0.3 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 115
    Message-ID: <bPPKM.28552$NSo2.5530@fx13.ams1>
    X-Complaints-To: a...@t...nl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 09 Sep 2023 01:24:23 UTC
    Organization: Tweaknews
    Date: Sat, 09 Sep 2023 01:24:23 GMT
    X-Received-Bytes: 8190
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:840918
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2023-09-08, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
    > W dniu 08.09.2023 o 08:03, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Marcin! Rzuć okiem na Google. Tam wcześniej jest budynek. To jest
    >>> skrzyżowanie.
    >> Ogladałem tę sumulację: https://youtu.be/8F5tNp4hmFg?si=hvcMTsIlvOJ57ahn
    >
    > Tu ekspert zafiksował się na jeździe po określonym pasie. Uważam, że nie
    > ma racji.
    >>
    >> Ale jakie ma znaczenie czy jest budynek czy nie? Uważasz, że w ogóle nie
    >> mógł dojrzeć pieszego? Bo jesli mógł, to w któryms momencie dojrzał.
    >> Jakby był trzeźwy to zareagowałby odpowiednio wcześniej. Co Ci się tu
    >> nie zgadza?
    >
    > Wracając do tego pierwotnego filmu (https://youtu.be/q6HDSG0zvsU) mógł
    > go dojrzeć w 8 sekundzie filmu, gdy ten wychodzi spoza latarni.
    > Wcześniej szedł za tym widocznym na filmie krzakiem i nawet "sokolim

    Czyli w 8. sekundzie pojawia się faktyczna możliwość spostrzezenia
    pieszego. I teraz dochodzi do tego raz, czas w którym go rzeczywiście
    dostrzegł, dwa czas, po którym zareagował. Doświadczenie uczy, że oba te
    czasy są na ogół bardzo różne dla osoby trzeźwej i odurzonej.

    > okiem nie dojrzysz". Samochód do słupków na prawym pasie, w które uderza
    > dojeżdża w 10 sekundzie, a zatem z poprawką na dokładność tego pomiaru
    > kierujący podejmuje decyzję ominięcia pieszego jego prawą stroną (na
    > filmie lewą) w 2~3 sekundy. Może był i pijany, ale reakcję ma niezłą,
    > zwłaszcza, że przecież jeszcze samochód musiał zareagować.

    MZ z tego filmu w sposób kategoryczny nic takiego nie wynika. Równie
    dobrze mógł go zauważyć jak był już przy nim na kilka metrów. Albo i w
    ogóle, bo to odbicie od pieszego może być jakimś kalekim odruchem
    wyprowadzenia pojazdu na ten jedyny czynny pas mostu.

    Czy on wiedział, że most jest w remoncie? Jeśli by wiedział, czy nie
    powinien był trzymać się bardziej lewej krawędzi? On się MZ zachowuje
    jakby ten remont go zaskoczył. No chyba, że nie chciał jechać prosto z
    pasa do skrętu w lewo bo tak szanował przepisy :)

    > Przy pieszym, kierujący korzysta z dostępnej mu przestrzeni przed
    > stopami pieszego przelatując częściowo po tym pasie do lewoskrętu, co
    > świadczy o tym, że kierujący nie miał zamiaru pokonać skrzyżowania wg
    > pasu namalowanego na jezdni, tylko jak sugeruję ściąć ten łuczek. Pieszy
    > wymusił korektę o te 2~3 metry.

    Rozumiem co masz na myśli, ale mimo wszystko nie wydaje mi się.

    > Wcześniej sądziłem, że mógł zobaczyć tego pieszego jeszcze na sąsiedniej
    > jezdni, ale teraz jestem przekonany, że nie. Pieszy zszedł już z tej
    > sąsiedniej jezdni w 2 sekundzie filmu, a samochód dojeżdża do pieszego w
    > 12 sekundzie filmu. Zakładając, że jechał 100 km/h, no to on był około
    > 300 metrów przed skrzyżowaniem. Chyba nie był w stanie dostrzec, a i to
    > nie wiem, czy tam go już krzak nie przesłaniał. Mógłby pieszego dostrzec
    > być może na jezdni wcześniej, ale to by z kolei oznaczało konieczność
    > jego dostrzeżenia z pół kilometra. Nierealne.

    MZ najbardziej prawdopodobna jest wersja, że on tego pieszego w ogóle
    nie wiedział do ostatniej chwili. A i wtedy był zajęty trafieniem w
    most, a nie jego omijaniem.

    >> Przede wszystkim nie widzę aby wyjście pieszego modyfikowało w jakiś
    >> istotny sposób sposób zachowania kierującego więc tym bardziej trudno
    >> stwierdzić, że się przyczynił. Co tu więc obliczać?
    >
    > Zakładając, ze chciał przejechać po prostej, to boczny poślizg
    > uzasadnienia logicznego nie ma. Skrzyżowanie wcześniej jechał 2 od lewej
    > pasem. To prowadziło wprost na 2 od lewej pas i po prostej ścinając
    > pierwszym od lewej pasie na most.

    Boczny poślizg może być nieudolną próbą trafienia w most. Jeśli dopiero
    tuż przed skrzyżowaniem zobaczył rozkopany prawy pas na moscie, to też
    musiałby dać kontrę. On daje tę kontrę tuż przy przechodniu, tak, ze
    mało go nie wali tyłem.

    > Nie wiem, jak wyglądało to czoło robót drogowych. Bo może akurat fartem
    > zbiegło się zobaczenie tego z momentem wyjścia pieszego. To już by
    > trzeba być na miejscu teraz, bo nie zobaczymy tego na Google. On był
    > pijany, ale z materiału prasowego wynika, że dość regularnie urządzał
    > takie zabawy, więc racjonalności bym go nie pozbawiał. Powiedzmy, że
    > jedzie te 100 km/h środkowym pasem i widzi, że jest on zastawiony i musi
    > o jeden pas zmienić w lewo. Szarpie kierownicą, wpada w poślizg nie
    > kontroluje pojazdu 100 metrów przed skrzyżowaniem i dokładnie co do
    > "milimetrów" pasuje się obok pieszego, ale już nie wpasowuje się na
    > szeroki most i wali w latarnię? To byłoby naprawdę nadprzyrodzone. :-)

    DLaczego? To jest dokłanie co myślę się stało. Z poprawką, że on i tego
    zablokowanego pasa na moście nie widział przed dojazdem do skrzyżowania.
    On jedzie bliżej osi, środkowego pasa, ma przed sobą migające słupki,
    które mogą utrudniać zobaczenie co jest za nimi. Szczególnie jak się
    jest też naprutym i się popierdala.

    >>> I też tak sądzę, tyle że włażąc tam bez spojrzenia w niemal każdych
    >>> warunkach doprowadza do zdarzenia drogowego. Normalnie powinien zostać
    >>> rozjechany. Nienormalne i świadczące o nadprzeciętnym dojrzeniu pieszego
    >>> jest to, ze właśnie kierujący go ominą waląc w słupki - tyle, że
    >>> następnie wypadł z drogi.
    >> Nie widzę tego kompletnie.
    >> Chyba powoli czas zgodzić się, ze się nie zgodzimy.
    >>
    > Wydaje mi się, że tu w ogóle nie ma co mówić o jakimkolwiek stanowisku
    > mniej lub bardziej wspólnym. Ja potencjalną winę pieszego bardziej
    > wywodzę z jego poszukiwania przez Policję, niż tych obliczeń. Tam był
    > biegły na miejscu. Coś pomierzył, coś ustalił. Jakiś powód poszukiwania
    > pieszego być musi, bo przecież nie po to, by mu mandat dać.

    Mi się z kolei wydaje, że czasami chce się poznać co kto widział bo coś
    to do sprawy może wnieść. To jest bardzo poważny wypadek. Jeśli taka
    opinia, obserwacje nic nie wniesie, to nic nie wniesie. Trudno. Ale
    czasami może pojawić się coś o czym nikt nawet nie pomyślał, a jak się
    nie przesłucha to na 100% się tego człowiek nie dowie. Kaliber zdarzenia
    uzasadnia MZ przesłuchanie tego świadka.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1