>>>
>>> imho pytanie polega na czym innym czy pas drogowy był tam od początku
>>> swiata czy został wrysowany podczas kreowania planu zagospodarowania
>>> przestrzennego. Jeśli dom został zbudowany wcześniej, ogrodzeni
>>> zbudowane wcześniej działka wytyczona wczesniej, to oczywiscie imho
>>> problem ma pańśtwo a nie właściciel i to dopiero od momentu gdy
>>> zechce coś tam robić (npo chodnik czy poszerzać ulicę. Bo wtedy
>>> bedzie musiało wykupić ten pas od właściciela oraz rozwiązać jakoś
>>> problem domu który moze uniemożliwić lub utrudnić planowaną
>>> inwestycję. w dziesiatkach wsi ludzie mają ogrodzenia szopy śmeitniki a
>>> moze i
>>> domy w pasach drogowych wyznaczonych przez powstałe plany
>>> zagospodarowania. Problem dla właściciela pojawia sie zwykle gdyu
>>> chce on budować coś nowego lub choćby wyremotnować (legalenie)
>>> podjazd czy bramę do posesji.
>>
>>
>>
>> Mam mapę lotniczą z 1953 roku i budynek już jest. Podobno muszę
>> sprawdzić czy poprzedni właściciele nie dostali odszkodowania za
>> wywłaszczenie. A dlaczego mówię o zasiedzeniu, bo podobno połowę domu
>> jest na ziemi
>> państwowej, tak przynajmniej w zarządzie dróg mówili, bo z wyliczeń
>> działki mam niecałe 2 ary za dużo :)
>
> a co jest w wypisie z ksiąg wieczystych?
>

a dokładnie o co pytasz?
Jest ze mam 12 arów, a z obliczeń po płocie wynosi 13 z kawałkiem.


> jeszcze jest możłiwość że gmina ma burdel na kułkach.

Jak i każda gmina tak ma :)

Pozdrawiam