eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZamiana OS typu OEM miedzy dwoma komputeramiRe: Zamiana OS typu OEM miedzy dwoma komputerami
  • Data: 2004-06-10 23:07:30
    Temat: Re: Zamiana OS typu OEM miedzy dwoma komputerami
    Od: Falkenstein <P...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Fri, 11 Jun 2004 00:46:20 +0200, Arek <a...@e...net> napisał:

    > Użytkownik Falkenstein napisał:
    >> Podstawa prawna stwierdzenia. Tylko konkretnie, a nie "ustawa o prawie
    >> autorskim".
    >
    > Art. 74. punkt 3 Ustawy o prawach autorskich i pokrewnych
    > punkt "3. [..] wraz z pierwszą sprzedażą egzemplarza, na którym program
    > został utrwalony, przez uprawnionego lub za jego zezwoleniem, wyczerpuje
    > się prawo do rozpowszechniania tego egzemplarza; nie narusza to prawa do
    > kontroli dalszego najmu lub dzierżawy programu komputerowego lub jego
    > egzemplarza

    Przepraszam bardzo, ale zacytowana powyżej treść artykułu, pochodzaca
    zapewne ze strony STI nie pokrywa się z treścią wskazaną w oficjalnej
    publikacji Kancelarii Sejmu RP. Albo więc tzw. Stowarzyszenie Twórców
    Internetowych dysponuje nieaktualnym tekstem ustawy, albo też pan Arnold
    postanowił dostosowac prawo do swych poglądów. I kto teraz się
    kompromituje?


    >> I podstawa prawna uchylenia się od warunków umowy licencyjnej.
    >
    > To nie jest umowa licencyjna. Art. 74 ust. 4 Ustawy przedstawia w sposób
    > wyczerpujący katalog uprawnień składających się na treść autorskiego
    > prawa majątkowego do programu komputerowego
    > i sytuacji, w których można mówić o licencji:
    > 1) trwałego lub czasowego zwielokrotniania programu komputerowego
    > (kopiowania);
    > 2) tłumaczenia, przystosowania, zmiany układu lub jakichkolwiek innych
    > zmian w programie komputerowym,
    > 3) publicznego rozpowszechniania programu (dystrybucji), w tym najmu i
    > dzierżawy.
    >
    > Ta rzekoma "umowa licencyjna" to jedynie stek pobożnych życzeń
    > producenta co do sposobu używania jego programu, którą można wykuć na
    > pamięć odmówić w najbliższej katedrze, albo - co jest adekwatniejsze -
    > wydrukować sobie i podetrzeć tym tyłek.

    Nie. Jest to umowa nienazwana, nie stanowiąca umowy licencyjnej w
    rozumieniu Ustawy o paipp, wskazująca na zakres obowiazków, jakie
    przyjmuje na siebie osoba instalująca program. Jak się ona komuś nie
    podoba to może nie instalować.

    > > Tylko nie wciskaj mi znowu kitu, że kliknięcie "akceptuje warunki
    > umowy
    >> licencyjnej" to nie jest oświadczenie woli tylko zniewolenia, bo nawet
    >> najlepszy dowcip powtarzany wiele razy się nudzi.
    >
    > Kliknięciem to Ty sobie możesz skoczyć i obtoczyć. Nic więcej.
    > Proszę więc o niewciskanie kitu, że kliknięcie może oznaczać
    > jakiekąkolwiek
    > akceptację umowy i nie mieszaniu ludziom w głowach.
    > A jeżeli uważasz inaczej to poproszę w tej chwili KONKRETNY paragraf
    > mówiący,
    > że może.

    Art. 60 Kodeksu Cywilnego. Nie ma w nim paragrafów.

    > Póki co lepiej by było byś milczał bo się tylko kompromitujesz.

    bez komentarza


    --
    Falkenstein
    Oderint dum Metuant

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1