-
Data: 2004-06-11 07:16:54
Temat: Re: Zamiana OS typu OEM miedzy dwoma komputerami
Od: Falkenstein <P...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dnia Fri, 11 Jun 2004 01:42:30 +0200, Arek <a...@e...net> napisał:
> Użytkownik Falkenstein napisał:
> Dysponuje nieaktualną. W nowej wersji patrz art. 51. p3.
> " 3. Wprowadzenie do obrotu oryginału albo egzemplarza utworu na
> terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego wyczerpuje prawo do
> zezwalania na dalszy obrót takim egzemplarzem na terytorium
> Rzeczypospolitej Polskiej, z wyjątkiem jego najmu lub użyczenia"
>
> Pasi?
Pocytaj wyżej. Z wykładni systemowej prepisu wynika, że nie ma on
zastosowaia do sprzedaży produktu końcowym użytkownikom, a jedynie do
obrotu między autorem, a dystrybutorami
>> Nie. Jest to umowa nienazwana, nie stanowiąca umowy licencyjnej w
>> rozumieniu Ustawy o paipp, wskazująca na zakres obowiazków, jakie
>
> Buacha cha cha cha cha cha !!!!!!!
>
> No to już przyznajesz, że nie jest umowa licencyjna tylko rzekomo teraz
> umowa nienazwana?
> Zapewne ze względu na pobożność producenta nazywana przez niego "umową
> licencyjną"?
>
> Buacha cha cha cha cha cha !!!!!!!!!!!!!
Nie ma się z czego śmiać. Chyba, ze z własnej niewiedzy w zakresie podstaw
prawa. Pojęcie "umowa licencyjna" nie jest zastrzezone tylko dla umowy,
której essentialia negotii okreslono w ustawie o paipp. Otóż proszę
wyobrazić sobie, że tym mianem można określać także inne umowy. Poza tym
nazwa umowy nic nie znaczy - liczy się treść. Zapytaj jakiegokolwiek
studenta prawa a wyrecytuje regułkę mówiącą, że umowy ocenia się podług
jej treści a nie nazwy. I zalecam podciągnięcie się ze wstępu do praw
cywilnego
> > wskazująca na zakres obowiazków, jakie > przyjmuje na siebie osoba
> instalująca program. Jak się ona komuś nie
>> podoba to może nie instalować.
>
> Buacha cha cha cha cha !!!!!!!!
> Mam nieinstalować choć za to zapłaciłem i to należy do mnie bo nie paszą
> mi zaklęcia jakiegoś producenta?
> I rzekomo przyjmuję na siebie jakiś zakres obowiązków, których
> wcześniej, przed zakupem, nie mogłem znać?
> Buacha cha cha cha !!!!!!!!
Warunki umowy podane są do publicznej wiadomości. Ponadto przy dokonywaniu
zakupu sprzedawca winien pouczyc, że oprogramowanie sprzedawane jest na
warunkach szczególnych określanych jako OEM i prawo do jego legalnego
używania powiązane jest z faktem posiadania określonych elementów zestawu
komputerowego. Jeżeli tego nie zrobi możesz podnosić, że zostało się przez
sprzedawcę oszukanym. Jak chcesz program bez ograniczeń OEM możesz kupić
wersję BOX, którego uzywanie nie jest już obwarowane takimi
ograniczeniami. A umowa niestety jest umową. Albo akceptuje się jej
warunki i instaluje, albo nie i nie instaluje.
> Prezez urzędu ochrony klientów i konsumentów chyba dostaje teraz kolki,
> że coś co już dawno zakazał jest podnoszone ponownie.
Nie ma takiego urzędu. No, chyba, że to jakiś oddział Międzynarodowego
Sądu Arbitrażowego
>
>> Art. 60 Kodeksu Cywilnego. Nie ma w nim paragrafów.
>
> No i co z nim? Rzucasz jakimś artykułem jak kością i co niby z tego ma
> wynikać?
Moim zdaniem przepis jest jasny - oświadczeniem woli jest każde zachowanie
wyraźnie wskazujące na wolę. Kliknięcie "akceptuję warunki umowy" to chyba
dostatecznie wyraźne?
> Moje kliknięcie oznacza chęć zainstalowania oprogramowania i nic więcej.
> W żadnym wypadku akceptacji warunków kretyńskiej, sprzecznej z prawem,
> nienazwanej umowy zwaną przez próbującego mnie oszukać producenta "umową
> licencyjną".
Trywializując to jest mniej więcej, tak jakby twierdzić że powiedzenie w
czasie ślubu "tak" oznaczało wyłącznie chęć kilkunastokrotnego zerżnięcia
tej baby, a w żadnym wypadku akceptacji kretyńskiej, sprzecznej ze zdrowym
rozsądkiem i dożywotniej instytucji małżeństwa.
> I co z tym teraz zrobisz? Nadal chciałbyś udowadniać w sądzie, że to
> kliknięce to "zachowanie, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny"?
Oczywiście. I to samo odpowie każdy student II roku prawa. Dlatego, że
liczy się wola uzewnętrzniona, a nie to co strona chciała zrobić.
Powiedzenie "tak" w czasie ślubu oznacza wolę zawarcia małżeństwa
niezależnie od tego co nupturient miał na mysli. Reservatio mentalis nie
jest uwzględniane w prawie.
> To może założymy się i zrobimy taką rozprawę?
> O ile?
> 1000 zł wystarczy? A może 10 tys. Cię skusi?
Panie Arnoldzie. Ostatni raz zakłądałem się o to kto ma rację gdzies w
okolicach 2 klasy szkoły podstawowej. Proszę nie zmuszać mnie bym
traktował pana na tym poziomie. A jezeli chodzi o rozprawę to nadal nie
otrzymałem odpowiedzi na wielokrotnie ponawiane pytanie o sygnature sprawy
przeciwko Microsoftowi, którą podobno pan już wniósł.
--
Falkenstein
Oderint dum Metuant
Następne wpisy z tego wątku
- 11.06.04 07:27 Arek
- 11.06.04 07:43 Robert Winkler
- 11.06.04 07:50 Radek
- 11.06.04 07:53 Radek
- 11.06.04 09:02 Przemyslaw Rokicki
- 11.06.04 09:13 Arek
- 11.06.04 09:14 Arek
- 11.06.04 09:18 Arek
- 11.06.04 09:32 BaLab
- 11.06.04 10:46 GT!
- 11.06.04 11:43 Arek
- 11.06.04 12:40 Leszek
- 11.06.04 13:22 GT!
- 11.06.04 14:07 poilkj
- 11.06.04 14:10 poilkj
Najnowsze wątki z tej grupy
- Odpowiedzialność w spółce z oo
- znowu wroclaw
- urodziny hitlera
- Sędzia Dorota Lenarczyk z Żywca skazała na 6 mies. pozbawienia wolności
- Dyplomaci a alkomaty
- Zmiana kary
- Poseł Ryszard Petru w Biedronce
- Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE
- Obrońcy
- Obrońcy
- Obrońcy
- Ekstradycja
- policja pomaga
- Kolejny biegły
Najnowsze wątki
- 2024-12-31 Odpowiedzialność w spółce z oo
- 2024-12-31 znowu wroclaw
- 2024-12-30 urodziny hitlera
- 2024-12-30 Sędzia Dorota Lenarczyk z Żywca skazała na 6 mies. pozbawienia wolności
- 2024-12-27 Dyplomaci a alkomaty
- 2024-12-27 Zmiana kary
- 2024-12-23 Poseł Ryszard Petru w Biedronce
- 2024-12-21 Ideologia Geniuszy-Mocarzy dostępna na nowej s. WWW energokod.pl
- 2024-12-20 Precedensy politycznie motywowanego nie wydawania w UE
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Obrońcy
- 2024-12-20 Ekstradycja
- 2024-12-19 policja pomaga
- 2024-12-19 Kolejny biegły