Patryk Sielski wrote:
>
> 1) Przesyłki nie odebrałem, nic co niej nawet nie wiem.
> Co sąd/skarbówka/policja może mi zrobić?
to zależy, czy sąd, czy skarbówka, czy policja.
Jeżeli sąd cię nie będzie mógł zawiadomić, to w którymś momencie
ustanowi dla ciebie kuratora i on będzie cię reprezentował.
Skarbówka zdaje się, że z którymś razem uzna pismo za doręczone i weźmie
się za wykonywanie decyzji i tyle. Dowiesz się po prostu po fakcie.
Policja odeśle pisemko do instancji wyżej, adresata nie zastano.
Wszystkie te instytucje mają to jakoś rozwiązane, jak nie w ustawach, to
gdzie indziej. Kwestia dopytania.


>
> 2) Jakie są praktyczne rozwiązania w/w problemu?
dobrzy sąsiedzi, którzy będą ci listy ze skrzynki wyciągać.
W pcimiu może nie, ale w dużym mieście obciążyłem tym firmę
ochroniarską, która miała za zadanie opiekować się skrzynką pocztową.
Daj w kieszeń listonoszowi.
Nie wiem co jeszcze.




>
> 3) A jeśli nie posiadałbym stałego zameldowania?
to gdzieś zawsze będziesz mieszkał i tam listy będą docierać, o ile
tylko urząd będzie wiedział, ze tam mieszkasz.