eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Zakłócanie ciszy nocnej" › Re: "Zakłócanie ciszy nocnej"
  • Data: 2005-09-28 22:11:45
    Temat: Re: "Zakłócanie ciszy nocnej"
    Od: YaaL <y...@f...hell.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 28 Sep 2005 12:08:58 +0200,
    Piotr Fonon <f...@p...onet.pl> wrote:
    >> Akt I
    >> Czas i miejsce akcji: chwilę po północy w sobotę 10 września,
    >> małe mieszkanie na parterze bloku
    >> Występują: ja, pięcioro znajomych, jeden kot, patrol policji
    >>
    >> "Impreza": 6 osób + jeden kot siedzi przy cicho puszczonej muzyce,
    >> konsumując niewielką ilość alkoholu oraz jedzenia, a głównie
    >> rozmawiając, bo rozmiary pomieszczenia na wiele więcej nie pozwalają [:
    >Niestety, jak się mieszka w bloku, to trzeba zrezygnować z nocnych
    >imprez.

    Aha, i zero życia towarzyskiego, filmy oglądać tylko w sobotnie
    popołudnie, a porozumiewać się na migi?

    >Co dla Ciebie jest cicho puszczoną muzyką i rozmowami 6 osób -
    >dla sąsiadów będzie trudnym do zniesienia hałasem.

    Wiesz, jak komuś przeszkadza "hałas" na poziomie włączonego telewizora,
    to IMO powinien poważnie rozważyć wyprowadzenie się w dzicz (albo i to
    nie, tam to ptaki śpiewają i inne zwierzaki hałasują), a lepiej - do
    bunkra przeciwpancernego.

    >Znam się trochę na
    >tym i mogę zapewnić, że w 90% przypadków (w naszym budownictwie, a
    >pewnie jeszcze otwarte okna!) sytuacja jaką opisujesz może kwalifikowac
    >się do "zakłócania ciszy nocnej". Zwykle hałas jest największy w
    >mieszkaniach położonych niżej i wyżej w pionie, a mniejszy w sąsiednich.

    1. Niżej nie ma żadnego mieszkania.
    2. Nie mieszkam pierwszy miesiąc w bloku, nie jest to pierwszy blok w
    którym mieszkam, uwierz mi - mam pojęcie, ile hałasu robię.

    >> Nagle - dzwonek. Dwaj duzi panowie w kamizelkach z napisem "Policja".
    >> "Tu się odbywa zakłócanie ciszy nocnej". Tłumaczę, że zachowujemy się
    >> kulturalnie i nie hałasujemy. Panowie mnie spisują i po chwili idą
    >> sobie.
    >A co dalej? Muzyka wyłączona? Goście sobie poszli?

    Nic dalej. Nawet nie kazali muzyki ściszyć. Goście posiedzieli jeszcze
    - godzinę? dwie? - i poszli.

    >A może policja była u nich najpierw i sprawdziła jak jest? A może głośno
    >było na dworze (parter)?

    A może poszli do lasu...

    Najgłośniej to było, jak rozmawiałam z tym patrolem na korytarzu.

    Pzdr, YaaL.
    --
    . , _ _ / __
    (_/ (_( (_( (_, /- /-/ [ I'm unholy & I'm happy. Surprised? ]
    ~~~~~~~ ( ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~~~~~~~~~~~~~
    Defeat is not the worst of failures. Not to have tried is the true failure.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1