eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZajęcie zaszyfrowanego komputera !!! › Re: Zajęcie zaszyfrowanego komputera !!! CD..
  • Data: 2006-11-20 00:07:24
    Temat: Re: Zajęcie zaszyfrowanego komputera !!! CD..
    Od: "powel" <p...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Nie będę pisał pod każdym postem, odpowiem, więc kompleksowo:-)
    To już było ze 2-3 miesiące temu i cisza, zero kontaktu. Wiem natomiast, że ci
    co mieli coś na dyskach mają bliższe kontakty trzeciego stopnia.
    Mam drugi komputer, tym razem lepiej zabezpieczony, ale czy też go zabiorą przy
    jakiejś niezapowiedzianej wizycie? Np. w czasie, gdy będą chcieli oddać tamten
    stary?

    Była akcja przeciwko domowym audiofilom mp3 i kinomanom AVI na osiedlu w
    zachodniej Polsce, ale odbyła się kilka dni wcześniej. Ktoś się pewnie chciał
    wykupić sypaniem, bo tak z gadki wynikało. Pewnie mu powiedzieli, że dostanie
    mniejszą karę i sypał, u kogo widział też pliki albo, od kogo zasysał z lanu:-)
    Wiesz jak jednego złapali z 3 tysiącami mp3 i setkami CDr to gadał cokolwiek, co
    mu ślina przyniesie na język żeby umniejszyć swoją winę.

    Co do pliku wymiany to miałem ustawione tak:
    HKEY_LOCAL_MACHINE\SYSTEM\CurrentControlSet\Control\
    Session Manager\Memory
    Management ClearPafeFileAtShutdown = 1 - to nadpisuje zerami plik wymiany w
    miejscach gdzie strony pamięci są nieużywane. Zawsze to coś pomaga, bo Windows
    się długo zamyka i mieli dyskiem. Zawsze lepiej nadpisać zerami niż niczym. O to
    bym się aż tak nie martwił. Odzyskanie jakiegokolwiek nadpisania fizycznego jest
    problemem. Komputer został zamknięty klawiszem F12, bo tak miałem ustawione.
    Siadł gość do komputera i pyta o hasło to mu mówię - F12 i nacisnął. Zresztą był
    na czysto zrebootowany więc nadpisanie było drugie w kolejności. Wpadł w panikę,
    ale mu mówię, że teraz już za późno, a jak wyłączy kabel to uszkodzi dane:-)
    Mówiłem mu żeby włączył ale powiedział &#8211; zabieramy :-) W sumie ucieszyło mnie,
    że już sobie pójdą. Aha &#8211; mieli jakąś płytę CD do inwentaryzacji oprogramowania
    i sprzętu. Podobno tak magiczną, że wszystko wykryje pochowane głęboko w
    katalogach więc nie trzeba wysyłać dobrego informatyka tylko przeszkolonego
    człowieka.
    W sumie to nauczka. Taka ewentualność nie przyszła mi przez głowę żeby
    zabezpieczyć się przed autostartem płyty gdy wygaszasz chodzi :-) Tam mógł być
    exploit, który odblokuje wygaszasz, zrobi dump pamięci i przeszuka dysk:-)

    Katalogi TEMP (oba) były niestety na C ale często wipe&#8217;owane, tak samo jak inne
    tymczasowe śmieci i listy MRU.

    Nakaz był w celu ujawnienia plików audiowizualnych i ewentualnie ustalenia
    legalności programów. Zresztą zadali takie pytanie na wejściu czy &#8221;pan posiada
    pliki mp3 i divx itd. i proszę je ujawnić bez niepotrzebnych cyrków&#8221;.
    Co ciekawe przeglądali różne zapiski, kartki, zeszyty z wykładów i ćwiczeń,
    matki notes, ojca plik recept, bo myśleli, że te recepty sam wydrukował, a on
    jest lekarzem. Szukali generalnie płyt, pytali czy mam iPod&#8217;a, mp3 playera,
    sprawdzili IMEI w komórce, dzwonki nawet i pytali czy dzwonki do komórki mam
    legalne... Miałem te, co były w telefonie:-) Zabrali wszelkie karty SD i
    pendive&#8217;a. Ja miałem przeczucie, że węszą i wszystkie nośniki pamięci
    nadpisałem. Zapytałem ich tylko, czemu nie przyszli wtedy, co do wszystkich, bo
    mi smutno było:-)
    IPoda nie mam ani MP3 playera i jak widać całe szczęście:-) Ale są jakieś
    plejerki MP3, co maja wbudowane szyfrowanie zawartości chyba Creativ&#8217;a.
    Te płyty DVD-R były bardziej ojcu potrzebne, bo zgrywałem mu z taśmy VHS takie
    pierdoły z USG dla pacjentów tylko jak się teraz wytłumaczyć jeśli nie chcę
    dysku pokazać?
    A zawartości dysków pokazać nie chcę bo nie, a nawet nie pamiętam czy były
    sformatowane, bo były nowo kupione :-) Oprogramowanie mam legalne. Nie czerpię
    korzyści z handlu piratami.

    Aha - nie mam nic wspólnego z żadnym zboczonym porno.

    Moje pytanie było takie jak się zachować w razie takiej kontroli gdy mamy
    zabezpieczone dane? Z tego co słyszałem, jest przepis mówiący, że świadek może
    odmówić podania hasła (bo oskarżony nie musi w ogóle nic mówić) pod pretekstem,
    że na danym dysku są materiały mogące narazić na odpowiedzialność karną członka
    najbliższej rodziny? Prawda to?
    Wiesz nikt nie chce wylądować w rejestrze skazanych za jeden plik mp3 gdzie tak
    do końca samemu się nie pamięta co jest na własnym dysku.
    Po drugie nie bardzo chcę ujawniać treść poczty ani prywatnych zapisków czy
    zdjęć z wakacji.
    Jest przysłowie &#8211; pokażcie mi dysk twardy człowieka, a paragraf się znajdzie
    :-)
    Choćby z tego powodu polecam wszystkim zainteresować się tym jak zabezpieczyć
    kompa :-) I zróbcie to ciut lepiej niż ja ostatnio, mimo, że było i tak dobrze :-)
    Czy fakt posiadania dysku 500GB już robi z człowieka kryminalistę? Teraz są już
    dyski 750GB &#8211; po co komu takie ?



    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1