eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZE - słup energetyczny, którego nie chceRe: ZE - słup energetyczny, którego nie chce
  • Data: 2005-06-10 12:20:20
    Temat: Re: ZE - słup energetyczny, którego nie chce
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Tomasz Pyra wrote:
    >
    > Wiesz ile kosztuje metr ziemii?
    > Dokladnie tyle ile aktualny wlasciciel za nia żąda.
    >
    > Jezeli przyjdziesz do kogos i powiesz ze chcesz kupic od niego kawalek
    > jego dzialki, to uwazasz ze on nie ma prawa powiedziec Ci "spadaj na
    > drzewo", albo "ok... milion dolarow" ?
    >
    > A w czym myslisz ZE jest lepszy od Ciebie?
    > ZE jest firma taka jak kazda inna.
    >
    >
    > Czy jezeli moja firma bedzie chciala wybudowac sklep (w dzielnicy w
    > ktorej nigdzie nie ma zadnego sklepu), to mam prawo powodujac sie na
    > "dobro ogolne", wladowac sie komus z tym sklepem na dzialke? Czy moze
    > chociaz wywlascic go po cenie rynkowej?
    >
    > Zrozum ze ZE jest zwykla firma prywatna - i jako taka nie moze stac
    > ponad prawem.
    >
    > I zalatwianie takich spraw na poziomie ZE-wlasciciel jest bezsensowne.
    >
    > Powinna to zalatwic gmina sprzedajac te dzialki (zostawic sobie miejsca
    > na poprowdzanie mediow).
    >
    > Ewentualnie to gmina moze sie teraz zdecydowac na negocjacje z aktualnym
    > wlascicielem na jakies odkupienie czesci juz sprzedanych dzialek, po to
    > zeby doprowadzic medium do jakis dalszych dzialek ktorych jeszcze nie
    > sprzedala (bo jak wiadomo dzialka z doprowadzonymi mediami jest znacznie
    > drozsza).
    >
    > Jak sobie ktos kupil dzialke bez doprowadzonego pradu, to niech sie
    > teraz sam martwi i negocjuje z innymi.
    >
    > I na prawde nie widze powodu dla ktorego ja mam ponosic straty
    > finansowe, tylko po to, zeby ktos inny podniosl sobie wartosc swojej
    > dzialki (bo podlaczenie pradu sprowadza sie wlasnie do podniesienia
    > wartosci dzialki).
    >
    >
    > A sprzedajac, czy wynajmujac komus cokolwiek wlasciciel ma prawo zazadac
    > dowolnie wysokiej ceny. Poza cena rynkowa moze sobie doliczyc koszty
    > dodatkowe (zwiazane na przyklad z przeprowadzka) lub wartosc
    > sentymentalna, ktora bardzo latwo moze wielokrotnie przekroczyc wartosc
    > rynkowa.


    Ty dalej swoje.
    O jakich stratach finansowych ty mówisz. To przecież od negocjacji z
    klientem zaczyna się w ogóle rozmowa.
    Jak uważasz, że zapłata za dzierżawę działki lub chęć odkupienia jej od
    ciebie jest dla ciebie stratą finansową, to o czym my tu w ogóle rozmawiamy.
    Oczywiscie, ze masz prawo żądać dowolnej ceny, z tym, że jak przegniesz,
    a nie będzie innej możliwości to po prostu zostaniesz wywłaszczony i
    dostaniesz za tą działkę cenę rynkową.
    Oczywiście wywłaszczenie to nie jest procedura, którą można stosować
    wszędzie i zawsze i w przypadku ZE raczej nie będzie miała zastosowania,
    ale taka procedura jest.
    Właśnie po to, aby dało się coś w tym kraju zrobić "dla dobra ogółu".
    Tak jest wszędzie i narzekać możesz zawsze.
    Nie stawiaj argumentów, że gmina powinna sobie zostawić miejsce między
    działkami, bo to jest śmieszne. Po prostu tak nie jest i nigdy nie będzie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1