eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZ zycia NFZRe: Z zycia NFZ
  • Data: 2020-12-18 18:10:58
    Temat: Re: Z zycia NFZ
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5fdcd15e$0$544$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 18.12.2020 o 10:10, J.F. pisze:
    >>> Ten artykuł pokazuje bezsensowność procedur. Wysyłanie Straży
    >>> Pożarnej w
    >>> razie braku karetki ma na celu spowodowanie przyjazdu ratowników,
    >>> którzy
    >>> udzielą profesjonalnej pierwszej pomocy. Wadą rozwiązania jest, że
    >>> wozem
    >>> bojowym nie wolno chorych i rannych wozić.
    >> A w przypadku zagrozenia zycia ?

    >W żadnym wypadku nie mogą.

    Cos mi sie nie wydaje.
    Podasz przepis ?

    >> No i moze dowiezli defibrylator, ktorego w przychodni moglo nie
    >> byc..
    >To fakt. Ale zamiast wysyłać śmigłowiec moze było lepiej gościa
    >donieść
    >do szpitala te 150 metów.

    Tez mi sie jakosc tak wydaje, ale widac urzednicy mysla inaczej.

    Chociaz ... dyspozytor zaniesc nie moze, ale smiglowiec wezwac moze
    :-)

    >>> W wypadku przychodni to bez
    >>> sensu, bo lekarze tam byli i nie brakowało ratowników, tylko
    >>> transportu.
    >>> Brak było transportu, którego wóz bojowy nie załatwił i tak.
    >>> Zdroworozsądkowo, jeśli to faktycznie było 150 metrów, to można
    >>> było
    >>> chorego na noszach przenieść.
    >> A nosze w przychodni sa ?> A strazacy maja ?
    >Powinni. Można i bez noszy. Drzwi zdejmujesz i z tym lecisz.

    O ile sie tak latwo dadza zdjac :-)

    Kregoslup nie polamany, to mozna i bez noszy - czterech ludzi chwyci
    za konczyny :-)

    >>> Pytanie, czy coś by to dało, skoro takiej decyzji nie podjęto.
    >>> Nie każdego szpital uleczy. Choć, skoro lekarz
    >>> wzywał pogotowie ratunkowe, to ufam, że miał jakiś pomysł na
    >>> ratowanie
    >>> człowieka poprzez przewiezienie go do szpitala.
    >> No coz, trzy najprostsze wersje:
    >> -pacjentowi serce stanelo, wiec przystapil do reanimacji, i wezwal
    >> pogotowie, bo szpital na koniec i tak bedzie potrzebny,

    >OK! Ale po co mu Straż Pożarna?

    Dyspozytor wyslal co mial.
    Albo nie wiedzial, ze SP dowiezc nie mozna ... a moze liczyl, ze maja
    nosze i zaniosa te 150m :)

    >> -serce nie stanelo, rozpoznal stan przed/zawalowy ... wiec dalsze
    >> leczenie juz w szpitalu, ale serce stanelo zanim karetka
    >> przyjechala,

    >OK! Ale tu nadal Straż nie pomoże.

    Wiec zadzwonil po raz drugi, ze teraz karetka juz od razu potrzebna, a
    dostepni tylko strazacy :-)

    >> -pacjent tylko zemdlal, wiec szpital i wezwanie karetki wskazane
    >> ... a
    >> potem jak wyzej - serce stanelo zanim karetka przyjechala.
    >
    >> W drugim i trzecim przypadku szybki transport do szpitala moze by
    >> pomogl, bo jak serce stoi:
    >> -jakos nie widze mozliwosci robienia masazu serca w czasie
    >> niesienia na
    >> noszach,
    >> -w czasie jazdy karetka ... moze i sa mozliwosci,
    >> -w wozie strazakow ... nie wiem.

    >Mnie nie chodzi o to, ze lekarz źle zrobił wzywając karetkę, tylko,
    >że
    >bez sensu byli strażacy.

    To juz chyba nie lekarza wina. Zadzwonil na pogotowie po pomoc, a
    przyslali mu strazakow.
    W karetce ratownicy, w SP ratownicy ... czemu nie ?

    >> Karetka, a moze i strazacy, byc moze maja wyposazenie i leki
    >> potrzebne
    >> do pomocy, bo w "zwyklej przychodni" to nie wiem czy tak
    >> defibrylator,
    >> butla z tlenem, czy zastrzyk z atropiny lub inny pod reka jest ...

    >Mają akurat.

    W przychodni ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1