eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZ zycia NFZ › Re: Z zycia NFZ
  • Data: 2020-12-18 21:57:00
    Temat: Re: Z zycia NFZ
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 18.12.2020 o 18:10, J.F. pisze:

    >>>> Ten artykuł pokazuje bezsensowność procedur. Wysyłanie Straży
    >>>> Pożarnej w
    >>>> razie braku karetki ma na celu spowodowanie przyjazdu ratowników,
    >>>> którzy
    >>>> udzielą profesjonalnej pierwszej pomocy. Wadą rozwiązania jest, że
    >>>> wozem
    >>>> bojowym nie wolno chorych i rannych wozić.
    >>> A w przypadku zagrozenia zycia ?
    >> W żadnym wypadku nie mogą.
    > Cos mi sie nie wydaje.
    > Podasz przepis ?

    Przyjmij za dogmat, albo sam poszukaj. Nie jeżdżę samochodami bojowymi,
    więc nie chce mi sie szukać. Wiem, ze tak jest.
    >
    >>> No i moze dowiezli defibrylator, ktorego w przychodni moglo nie byc..
    >> To fakt. Ale zamiast wysyłać śmigłowiec moze było lepiej gościa donieść
    >> do szpitala te 150 metów.
    >
    > Tez mi sie jakosc tak wydaje, ale widac urzednicy mysla inaczej.
    > Chociaz ... dyspozytor zaniesc nie moze, ale smiglowiec wezwac moze :-)

    Nie wiem, jak b y tak wniesionego potraktowano na Izbie Przyjęć.
    >
    >>>> W wypadku przychodni to bez
    >>>> sensu, bo lekarze tam byli i nie brakowało ratowników, tylko
    >>>> transportu.
    >>>> Brak było transportu, którego wóz bojowy nie załatwił i tak.
    >>>> Zdroworozsądkowo, jeśli to faktycznie było 150 metrów, to można było
    >>>> chorego na noszach przenieść.
    >>> A nosze w przychodni sa ?> A strazacy maja ?
    >> Powinni. Można i bez noszy. Drzwi zdejmujesz i z tym lecisz.
    > O ile sie tak latwo dadza zdjac :-)

    Zapewniam Cię, że bez większego wysiłku się da. Strażacy to często robią
    i mają przetrenowane. Co najwyżej później będzie kłopot z założeniem.

    > Kregoslup nie polamany, to mozna i bez noszy - czterech ludzi chwyci za
    > konczyny :-)
    >
    >>>> Pytanie, czy coś by to dało, skoro takiej decyzji nie podjęto.
    >>>> Nie każdego szpital uleczy. Choć, skoro lekarz
    >>>> wzywał pogotowie ratunkowe, to ufam, że miał jakiś pomysł na ratowanie
    >>>> człowieka poprzez przewiezienie go do szpitala.
    >>> No coz, trzy najprostsze wersje:
    >>> -pacjentowi serce stanelo, wiec przystapil do reanimacji, i wezwal
    >>> pogotowie, bo szpital na koniec i tak bedzie potrzebny,
    >> OK! Ale po co mu Straż Pożarna?
    > Dyspozytor wyslal co mial.
    > Albo nie wiedzial, ze SP dowiezc nie mozna ... a moze liczyl, ze maja
    > nosze i zaniosa te 150m :)

    No więc znowu rozbijamy się o brak wiedzy.
    >
    >>> -serce nie stanelo, rozpoznal stan przed/zawalowy ... wiec dalsze
    >>> leczenie juz w szpitalu, ale serce stanelo zanim karetka przyjechala,
    >> OK! Ale tu nadal Straż nie pomoże.
    > Wiec zadzwonil po raz drugi, ze teraz karetka juz od razu potrzebna, a
    > dostepni tylko strazacy :-)
    >
    >>> -pacjent tylko zemdlal, wiec szpital i wezwanie karetki wskazane ... a
    >>> potem jak wyzej - serce stanelo zanim karetka przyjechala.
    >>
    >>> W drugim i trzecim przypadku szybki transport do szpitala moze by
    >>> pomogl, bo jak serce stoi:
    >>> -jakos nie widze mozliwosci robienia masazu serca w czasie niesienia na
    >>> noszach,
    >>> -w czasie jazdy karetka ... moze i sa mozliwosci,
    >>> -w wozie strazakow ... nie wiem.
    >
    >> Mnie nie chodzi o to, ze lekarz źle zrobił wzywając karetkę, tylko, że
    >> bez sensu byli strażacy.
    > To juz chyba nie lekarza wina. Zadzwonil na pogotowie po pomoc, a
    > przyslali mu strazakow.
    > W karetce ratownicy, w SP ratownicy ... czemu nie ?

    Bo lekarze byli na miejscu. Potrzebowali transportu, a tego wóz bojowy
    nie zapewni.
    >
    >>> Karetka, a moze i strazacy, byc moze maja wyposazenie i leki potrzebne
    >>> do pomocy, bo w "zwyklej przychodni"  to nie wiem czy tak defibrylator,
    >>> butla z tlenem, czy zastrzyk z atropiny lub inny pod reka jest ...
    >> Mają akurat.
    > W przychodni ?

    Strażacy. Jest też przepis, co ma być w apteczce w przychodni, ale nie
    chce mi się szukać.


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1