eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWycowanie sprawy sądowejRe: Wycowanie sprawy sšdowej
  • Data: 2002-06-17 20:34:14
    Temat: Re: Wycowanie sprawy sšdowej
    Od: Marcyś <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "radnor" napisał :
    > Ok. roku temu zamiast wygranego w aukcji internetowej towaru
    > (oryginalne oprogramowanie warte ponad 250zł) otrzymałem przysłowiowe
    > gazety. Udało mi się ustalić, kto był nadawcą paczki (podane dane były
    > oczywiście fałszywe, pobrane pieniądze miały być wpłacone na konto
    > bankowe) i podałem sprawę do sądu. Jak się można było spodziewać,
    > zainteresowanie władz sprawą było nikłe. Kilka dni temu otrzymałem
    > pismo z prokuratury, której podlega pozwana przeze mnie osoba, mówiące
    > o skierowaniu sprawy do tamtejszego sądu. Niestety oznacza to dla mnie
    > przyszłe dojazdy na drugi koniec polski (dosłownie) związane z dużymi
    > kosztami, zwalnianiem się z pracy itp., dlatego zastanawiam się nad
    > skontaktowaniem się z tym człowiekiem i załatwieniem sprawy polubownie
    > (sądząc po piśmie i małej pomysłowości to jakiś dzieciak, którego tata
    > na pewno nie chce skazy na papierach synka). Czy w takim przypadku
    > mogę wycofać sprawę, czy też w trakcie jej trwania nie mogę już
    > niczego zrobić? Jeśli tak, z kim powinienem się skontaktować?
    >
    > pozdrawiam
    > radnor

    Sprawca został zapewne oskarżony z art. 286 par. 1 kk, jest to przestępstwo
    ścigane z urzędu, niezależnie od woli pokrzywdzonego. Sąd musi w tej sprawie
    wydać orzeczenie, niech "dzieciak" ma nauczkę na przyszłość (swoją drogą
    ten dzieciak musi już mieć około 18 lat - żeby zostać oskarżonym, w chwili
    popełnienia przestępstwa musiał mieć ukończone 17 lat). Jest wielce
    prawdopodobne,
    że nie byłeś jedynym oszukanym przez niego, więc go nie żałuj - wyrok i tak
    nie
    będzie imponujący.
    Sąd jest zobowiązany zwrócić Ci wszystkie koszty stawiennictwa na wezwanie,
    a nieobecność w pracy musi być usprawiedliwiona. Swoją drogą nie zaszkodzi
    zatelefonować do tego sądu np. w przeddzień rozprawy i zapytać, czy nie
    spadła
    z wokandy - unikniesz daremnej podróży.
    Załatwienie polubowne sprawy, tzn. naprawienie szkody przez sprawcę, jest
    mocną okolicznością łagodzącą, więc warto spróbować. Jeśli sprawca nie
    wyrazi chęci dogadania się, radzę przed rozpoczęciem rozprawy wystąpić
    z powództwem adhezyjnym.

    Marcyś


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1