eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy)Re: Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Dorota" <d...@g...SKASUJ-TO.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Wybluzganie windykatora przez telefon (uwaga! wulgaryzmy)
    Date: Mon, 7 Mar 2011 17:03:11 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 36
    Message-ID: <il334f$59u$1@inews.gazeta.pl>
    References: <il2evr$mdu$1@inews.gazeta.pl> <il2h9i$f28$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: localhost
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1299517391 5438 172.20.26.242 (7 Mar 2011 17:03:11 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 7 Mar 2011 17:03:11 +0000 (UTC)
    X-User: dozop
    X-Forwarded-For: 68.41.212.35
    X-Remote-IP: localhost
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:671131
    [ ukryj nagłówki ]

    Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):

    > W dniu 2011-03-07 12:19, Rkk pisze:
    >
    >
    > > 1. W obu przypadkach (gdy dzwoniła kobieta i gdy dzwonił facet z tej
    firmy)
    > > nie poinformowano nas, że rozmowa jest nagrywana a zatem nagrania NIE MOGĄ
    > > być dowodem w sądzie.
    >
    > Zmień lepiej prawnika, bo plecie duby smalone. Nie trzeba informować o
    > nagrywaniu własnej rozmowy, a mimo to nagranie takie może być dowodem w
    > sądzie.

    Zawsze? pewno? Czyli masz prawo dzwonić z prowokacjami po ludziach nie
    informując ich, że rozmowa jest nagrywana a później wykorzystywać te
    informacje w sądzie? Nie ma obowiązku informowania o nagrywaniu rozmowy jeśli
    dzwonisz służbowo, tym bardziej jeśli z firmy windykacyjnej? Banki i inne
    poważne instytuacje zawsze tak robią.

    > > 3. Ja nie jestem Iksiński, którego szukali.
    >
    > Niewątpliwie dla Ciebie jest to linia obrony. Jak nie powiesz kto to
    > mówił, to pewnie go nie znajdą.

    Dokładnie. Wystarczy, że konsekwentnie będzie trzymał się wersji: nie wiem
    kto to mówił, nie pamiętam kto wtedy u mnie był (byłem pijany) - a z głosów
    nagrania słychać, że to nie on, więc analiza fonoskopowa nic nie wykaże - a
    przecież do wszystkich znajomych jego nie dotrą. W sądzie taka sprawa nie ma
    szans. Twardo zasłaniać się brakiem pamięci, na wszystkie pytania odpowiadać
    "nie pamiętam" i mogą go cmoknąć w dzyndzel ;)

    Dorota

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1