eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWidziałamjadącego bez biletuRe: WidziaĹ?amjadÄ?cego bez biletu
  • Data: 2009-09-09 19:40:23
    Temat: Re: WidziaĹ?amjadÄ?cego bez biletu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote
    >> Jak nie zatrzymaĹ? to dlaczego kontroler ma go w rÄ?ce?
    >
    > Jak mi dasz (do potrzymania) zegarek, a następnie uciekniesz, to też JA ten
    > zegarek zatrzymałem, czy raczej Ty go nie odebrałeś ode mnie?

    aaa, to on uciekł. siedząc dalej w autobusie. Ciekawe.



    > Jeśli sobie razem wysiadali (w ocenie tej sytuacji choć mieli taki zgodny
    > zamiar), a gość NAGLE uciekł (tu: odjechał dalej), to cóż..., z pewnością
    > kontroler niczego nie zatrzymał.

    możesz mi wyjaśnić jak można nagle uciec nie wychdząc z autobusu?



    > Co innego, gdyby klient np. wyraźnie nie zgadzał się na wysiadkę, domagał
    > się dalszej jazdy i załatwienia w tramwaju, a kontroler zabrał godząc się na
    > to, że go zabierze to co innego.

    no właśnie

    > Myślę, że w praktyce, jeśli dobrze zostanie to udokumentowane, a kontroler
    > szybko odeśle dokument, to raczej się wybroni dowodząc wersji pierwszej.


    żadne szybko czy wolno nie pomoże.
    Jeżeli kontroler wysiadł z dowodem, a delikwent wysiąść nie chciał, to
    jest to zatrzymanie dowodu i sprawa jest oczywista.
    O dowody może się też postarać delikwent.
    Druga sprawa, że pewnie sąd na pouczeniu tudzież małej szkodliwości
    społecznej sprawę skończy.





Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1