eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWidziałamjadącego bez biletu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 1. Data: 2009-09-09 14:56:29
    Temat: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: "Imiennika" <i...@v...pl>

    Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów. Był jeden klient bez biletu.
    Kontroler poprosił o dowód osobisty, dał kontrolerowi, kontroler poprosił aby
    wysiedli... ale... kontroler wysiadł, a klient nie wysiadł i pojechał dalej bez
    dowodu osobistego.

    Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
    posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2009-09-09 15:14:22
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Imiennika wrote:
    > Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów. Był jeden klient bez biletu.
    > Kontroler poprosił o dowód osobisty, dał kontrolerowi, kontroler poprosił aby
    > wysiedli... ale... kontroler wysiadł, a klient nie wysiadł i pojechał dalej bez
    > dowodu osobistego.
    >
    > Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
    > posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.
    >

    Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
    dupie.
    Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    kontrolera.


  • 3. Data: 2009-09-09 15:28:44
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: "Nostradamus" <l...@w...pl>

    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    news:h88goe$46t$10@inews.gazeta.pl...

    >
    > Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
    > dupie.


    Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
    legitymującemu :)))


    --
    Pzdr
    Leszek
    Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego
    prawa nie skorzystasz, wszystko, co napiszesz, może być
    wykorzystane przeciwko Tobie ;)


  • 4. Data: 2009-09-09 15:33:23
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: "zbyszek" <z...@o...eu>

    >> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać po
    >> dupie.
    >
    >
    > Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
    > legitymującemu :)))
    >
    Niekoniecznie, jeśli wywali dowód do śmieci albo lepiej bo sprzeda go na
    "bazarku"
    to niczego mu nie udowodnisz bo "żadnego dowodu nie zatrzymywałem wysoki
    sądzie, oddałem do ręki i wysiadłem..."
    a twój dowód może się komuś przydać...no i musisz cała procedurę
    policyjno-urzędniczą
    przejść.... ale mandatu nie zapłacisz :)

    z




  • 5. Data: 2009-09-09 16:26:58
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Nostradamus wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:h88goe$46t$10@inews.gazeta.pl...
    >
    >>
    >> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać
    >> po dupie.
    >
    >
    > Czyli jak podczas kontroli/legitymowania dam dyla to narobię kłopotów
    > legitymującemu :)))
    >
    >
    Raczej nie będziecie sami w autobusie, wiec łatwo będzie udowodnić kto
    dał dyla, a kto wysiadł z dowodem.

    Ale i tak mu możesz narobić kłopotów. W sytuacji odwrotnej. Kiedy to
    właśnie ty chcesz wysiąść na twoim przystanku a kontroler jeszcze nie
    skończył. Temat wielkrotnie poruszany, czy to kontroler ma wysiąść czy
    ty jechać dalej.


  • 6. Data: 2009-09-09 18:52:48
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    witek wrote:
    > Imiennika wrote:
    >> Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów. Był jeden klient bez
    >> biletu. Kontroler poprosił o dowód osobisty, dał kontrolerowi,
    >> kontroler poprosił aby wysiedli... ale... kontroler wysiadł, a
    >> klient nie wysiadł i pojechał dalej bez dowodu osobistego.
    >>
    >> Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo
    >> jest w posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.
    >>
    >
    > Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać
    > po dupie.
    > Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    > kontrolera.

    ubawne:)

    napisz coś jeszcze równei zabawnego.


  • 7. Data: 2009-09-09 19:05:56
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Marek Dyjor wrote:
    > witek wrote:
    >> Imiennika wrote:
    >>> Jechałam tramwajem. Była kontrola biletów. Był jeden klient bez
    >>> biletu. Kontroler poprosił o dowód osobisty, dał kontrolerowi,
    >>> kontroler poprosił aby wysiedli... ale... kontroler wysiadł, a
    >>> klient nie wysiadł i pojechał dalej bez dowodu osobistego.
    >>>
    >>> Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo
    >>> jest w posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.
    >>>
    >>
    >> Może być tragiczna. Bo za zatrzymanie dowodu osobistego można dostać
    >> po dupie.
    >> Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    >> kontrolera.
    >
    > ubawne:)
    >
    > napisz coś jeszcze równei zabawnego.

    zabawny to ty jesteś.
    jak się doprecyzujesz to możemy poagdać. narazie nie ma o czym.


  • 8. Data: 2009-09-09 19:10:14
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "Imiennika" <i...@v...pl> wrote
    > Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
    > posiadaniu czyjegoś dowodu osobistego.

    W prawie powszechnym procedury nie ma. Ale...
    roztropny kontroler wypisze protokół-wezwanie, w miejscu podpisu napisze,
    dlaczego delikwent nie podpisał go osobiście. Takie wezwanie prześle
    deliwentowi pocztą, będzie ważne (bo nie ma obowiązku podpisywania). Napisze
    notatkę/raport do przełożonego z dokładnym opisem sytuacji, względenie
    usteleniem świadków (np. drugi kontroler), aby chronić własny tyłek. Dowód
    osobisty prześle np. wystawcy.



  • 9. Data: 2009-09-09 19:14:32
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Piotr [trzykoty] wrote:
    > "Imiennika" <i...@v...pl> wrote
    >> Ciekawe jaka jest dalsza procedura, dla kontrolera biletów... bo jest w
    >> posiadaniu czyjego? dowodu osobistego.
    >
    > W prawie powszechnym procedury nie ma. Ale...
    > roztropny kontroler wypisze protokó?-wezwanie, w miejscu podpisu napisze,
    > dlaczego delikwent nie podpisa? go osobi?cie. Takie wezwanie prze?le
    > deliwentowi poczt?, bedzie wa?ne (bo nie ma obowi?zku podpisywania). Napisze
    > notatke/raport do prze?o?onego z dok?adnym opisem sytuacji, wzgledenie
    > usteleniem ?wiadków (np. drugi kontroler), aby chroniae w?asny ty?ek. Dowód
    > osobisty prze?le np. wystawcy.
    >
    >
    Prawie dobrze. Ale kontroler nie miał prawa wysiąść z cudzym dowodem.
    Należało dowód oddać jeśli spisał już wszystkie dane, a potem zrobić to
    co napisałeś, albo nie wysiadać.

    Chyba, że napisze, że delikwent uciekł i nie odebrał dowodu, ale to inna
    sytucja.


  • 10. Data: 2009-09-09 19:14:52
    Temat: Re: Widziałamjadącego bez biletu
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>


    "witek" <w...@g...pl.invalid> wrote
    > Na miejscu delikwenta zawiadomiłbym policje o zatrzymaniu dowodu przez
    > kontrolera.

    A ja na miejscu kontrolera znalazłbym świadka, który widział sytucję (a może
    byłą kamera...) i samemu zeznał jak było. Za takie składanie fałszywego
    zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie jak proponujesz (nikt dowodu
    nie zatrzymał) delikwent sam skończyłby z zarzutem karnym robiąc krzywdę
    sobie podwójnie, a nie kontrolerowi.


strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1