eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWejście bez nakazu? › Re: Wejście bez nakazu?
  • Data: 2012-06-28 23:02:43
    Temat: Re: Wejście bez nakazu?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 28.06.2012 22:37, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 28.06.2012 21:24, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >>>> Neutralność nie istnieje.
    >>> Ależ istnieje - wystarczy się nie upierać przy istnieniu bytów, których
    >>> istnienia nie można eksperymentalnie zweryfikować.
    >> To nie neutralność. To dostosowanie się do ateizmu.
    >> Ty nie umiesz udowodnić, że Boga nie ma.
    > Udowodnij, że nie ma niewidzialnych różowych jednorożców.

    A po co? Mi to niepotrzebne. Rozumiem, że wyznajesz religię jakąś z nimi
    związaną i że chcesz głosić ich istnienie analogicznie jak ja głoszę
    Chrystusa i Dobrą Nowinę. No więc głoś. Nie żeby się z tobą zgadzał, ale
    ale nie będę mówił, że tylko moja wiara jest neutralnym poglądem.

    > O! I udowodnij, że nie jesteś złodziejem i pedofilem. Już raz chyba
    > ciebie o to prosiłem.

    Bez związku.

    > Czyli wg.

    Pan coś mówiłeś o notorycznym popełnianiu błędów?

    >twojej
    > własnej "logiki" - jesteś złodziejem i pedofilem ;->

    Bez związku. Ja głoszę Chrystusa i Dobrą Nowinę. Jeżeli twierdzisz, że
    to kłamstwo, to wykaż. Nie mówię kim ty jesteś. Chcesz sobie głosić
    swojego różowego, to go głoś.

    >> Bo to prawda. I jestem przekonany o niej w 100%.
    > A jak ktoś jest przekonany, że jesteś złodziejem i pedofilem (bo
    > usłyszał taką plotkę w maglu) to oznacza, że jesteś? Ciekawe.

    To oznacza, że on jest przekonany, że to prawda. Nie mówię, że moja
    wiara generuje Boga.

    >> Jeśli będę o tym w 100% przekonany, a ty nie będziesz miał dowodu, że
    >> jest inaczej, to będę głosił i zamknięcie mi ust nie będzie nijak
    >> obiektywne ani neutralne.
    > Ktoś gdzieś napisał lub powiedział, że jesteś złodziejem i pedofilem.
    > Uwierzyłem. Bo tak.
    > Póki nie przedstawisz dowodu, że nie jesteś, mam prawo głosić, że jesteś.

    Owszem.

    > Widzisz problem? ;->

    Nie. Pomijając, że to nieco inna sprawa na poziomie moralności. Głosisz
    negatywne (i to silnie) cechy drugiego człowieka. To głoszenie temu
    człowiekowi może zniszczyć życie.

    Natomiast jeżeli chcesz głosić niewidzialnego różowego, to już inna sprawa.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1