olgierd pisze:
> Dnia Thu, 15 Apr 2010 13:42:48 +0200, Liwiusz napisał(a):
>
>>>> Każdy może sobie napisać, że za stawiennictwo na rozprawie będzie
>>>> żądał od strony przeciwnej x zł.
>>> Mi ostatnio sąd dał (w nakazie) 2400 zł bez stawiennictwa ;-) i to bez
>>> wniosku; ale że pozwany dupa to jego problem.
>> A żądałeś w pozwie zwrotu kosztów procesu "wg norm przepisanych"? Jak
>> rozumiem, byłeś pełnomocnikiem powoda?
>
> Zwykle nawet jeśli żądam (z powołaniem się na art. 98 par. 2 kpc) -- bez
> znaczenia czy jako strona, czy jako pełnomocnik -- nie dostaję nic. "W

Ach, czyli nie występujesz jako adwokat. A jakoś uzasadniasz żądane
koszty? W par. 2 określone jest, że są to "koszty przejazdów do sądu
strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek
stawiennictwa w sądzie", czyli raczej nie widzę nic do zasądzenia na
podstawie samego nakazu zapłaty. Gdybyś występował jako adwokat itp, to
wówczas faktycznie - par. 3. - bez względu na faktyczne koszty.

> pozostałym zakresie oddalić" albo nawet wniosek jest w ogóle olany przez
> sąd.
>
> Tu chyba nawet nie napisałem tego -- i jaka miła niespodzianka
> (aczkolwiek uważam, że błąd sądu).


Pewnie tak, ciekawe czy do odkręcenia po uprawomocnieniu się nakazu.

--
Liwiusz