eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUstawa o jezyku PolskimRe: Ustawa o jezyku Polskim
  • Data: 2008-11-13 18:04:36
    Temat: Re: Ustawa o jezyku Polskim
    Od: Tristan <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z czwartek 13 listopad 2008 14:09
    (autor Arek
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <gfh8uo$3ia$1@news.onet.pl>):

    > Użytkownik Tristan napisał:
    >> Tak, że go nie ma :D
    > E tam, przesadzasz :) Spolszczone - lub pasujące do j. polskiego -
    > słowa tylko go wzbogacają.

    A jakie pasują, a jakie nie?

    >> Francuzi mają swoją nazwę na komputer, Polacy mają kalkowany komputer.
    >> Macie
    > I to jest akurat przekleństwo. Tak jak czeski poczitacz.
    > Nie widzę niczego złego w nazwie komputer - pięknie pasuje do melodii w
    > j. polskim.

    Czyli amerykański komputer jest w porządku, a więc co nie jest?

    >> też niemieckie flaszki, farby, kromki, kartofle i w ogóle stado
    >> niemieckich słów.
    > No wiesz - Słowianie zasiedlili tereny zamieszkałe kiedyś przez ludy
    > germańskie, a potem w średniowieczu po mongloskiej rzezi napłynęło tu
    > dużo ludności niemieckojęzycznej, która się całkowicie spolonizowała.
    > Więc nie wiem czy można mówić o słabości języka Polskiego.

    A ja mówię o słabości? Po prostu nie ma polskich słów zbytnio w
    polszczyźnie :D Większość to zapożyczenia.

    >> Co więc pozostało z polszczyzny poza klasycznymi cytatami z Mieszka
    >> Pierwszego?
    > Biorąc pod uwagę jak polski odskoczył od pozostałych języków
    > słowiańskich, w szczególności od czeskiego i chorwackiego to niewiele

    Ano.

    >> Nie żartuj... Mruczący pod nosem ponurak zabija każdy film. Suzin jeszcze
    >> jakoś się dawał słuchać, ale teraźniejsze lektory to w ogóle masakra.
    > No na pewno nie polepsza nastroju dlatego jestem za napisami.

    Napisy niestety zmuszają do 100% uwagi. W kinie jeszcze w miarę mogą być
    (choć i tak czytając tracisz sporo akcji... Pełny podkład dźwiękowy
    lepszy), ale w telewizorze słabo, bo zazwyczaj coś przy okazji robię
    innego.

    >> Jaaasne. Szreka bez Sztura se nie wyobrażam. Ostatnio oglądam w ogóle
    >> coraz mniej, bo buczący czytacz zabija zupełnie klimat dowolnego filmu.
    > A oglądałeś wersję oryginalną?

    Nie. Ale nie cierpię tego czarnego buca. Filmy z nim są obleśne, a jego głos
    wpędza mnie w depresję.

    > Jak dla mnie zachwyty nad polską wersją Szreka są mocno przesadzone.

    Może. Dla mnie Sztur to generalnie świnia, że się tak zkieślowszczył, bo
    gość ma głoś cudowny i powinien grywać wszędzie i 48h na dobę i oczywiście
    w komediach. Wygląd zresztą też ma nieprzeciętny i oglądanie go w komedii
    to rarytas.

    --
    Tristan

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1