eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUrlop macierzynski i koniec umowy o praceRe: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
  • Data: 2007-04-12 13:14:56
    Temat: Re: Urlop macierzynski i koniec umowy o prace
    Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Maria napisał(a):

    >> Jak to, którego? Starałaś się o prace mając małe dziecko?
    >> Pracowdawców
    >> obchodzi nawet wiek potencjalnej pracownicy, a dziecko to
    >> ryzyko, ze
    >> kobieta nie będzie pracownikiem, tylko wiecznie nieobecnym, bo
    >> na
    >> zwolnieniu balastem.
    >
    > Justyno, byłam już i w sytuacji osoby zatrudniającej i w sytuacji
    > osoby zatrudnianej. Byłam już jako osoba skierowana z UP do
    > pracodawcy i jako pracodawca szukający osoby do pracy. Znam i
    > jedno i drugie stanowisko.

    No to mamy podobne doświadczenia, z tą różnicą, że u mnie nie ma pracy
    dla kobiet ( chyba na szczęście).

    > W tej chwili prowadzę działalność gospodarczą bez zatrudniania
    > pracowników, wychowuję obecnie 6 letnią córkę i w lipcu spodziewam
    > się kolejnego dziecka. I powiem Ci, że tak jest prościej. Nie
    > muszę żebrać o zwolnienia kiedy dziecko zachoruje, łajać się przed
    > pracodawcą czy wysłuchiwać kłamstw pracowników.

    Z drugiej strony nie masz tego komfortu, że jednak jeśli dziecko
    zachoruje, możesz pójść na zwolnienie.

    > A wytyczne od właściciela były jasne - jeśli nie przyjmie pracy
    > uzasadniając posiadanymi zbyt wysokimi kwalifikacjami to ma mieć
    > odmowę przyjęcia pracy.

    A kto przy zdrowych zmysłach kieruje z UP kogoś po filologii do pracy w
    spozywczaku? To jest dopiero postawienie problemu na głowie. Zreszta,
    ta osoba i tak ma wybór, albo pójdzie do tej pracy, albo powie "nie" ze
    wszysykimi konsekwencjami. Tyle, że mając do wyboru kogoś do pracy z
    dzieckiem i bez dziecka, wole tego bez dziecka. Mniej komplikacji na
    przyszłość.

    >> Nie tak szybko jednak się wywala, powoli.
    >
    > Żartujesz sobie? Znam przypadki, że wywalało się za mniejsze
    > przewinienia.

    I sądy pracy miały co robić.

    > A ponadto pokaż mi pracodawcę, który pracownika
    > zatrudnia od razu na czas dłuższy niż dwa tygodnie/ miesiąc. Będą
    > spóźnienia, nie sprawdzi się to trudno. Umowy nie przedłuży.

    Po to jest umowa na okres próbny. Pracownika nie zatrudnia się po to,
    żeby się spoźnial i obijał, tylko żeby wykonywał to, co ma do
    zrobienia.

    > Do diabła. Gdyby dziewczyna miała niezwykle pożądany zawód to mąż
    > by postu na grupę nie puścił, bo żona już teraz pracowałaby u
    > nowego pracodawcy i ze swojej wysokiej pensji opłaciłaby
    > opiekunkę. Jaki pracownik o chodliwych kwalifikacjach i dużym
    > doświadczeniu przejmuje się zwolnieniem z pracy?

    Kobieta z małym dzieckiem. Choćby jakieś kwalifikacje miała. ( a ma,
    skoro jednak u kogoś pracowała)

    Bezrobocie dotyczy wyłącznie osób o niższych
    > kwafilikacjach lub bez doświadczenia zawodowego. I do takich osób
    > są kierowane nisko płatne oferty pracy jak choćby sprzątaczki czy
    > ekspedientki.
    > Jeśli otrzyma skierowanie z UP do pracy np sprzątaczki to musi
    > przyjąc ofertę, bo straci zasiłek. I tu nie ma mowy o tym czy jej
    > się to opłaci.

    Ja uważam, ze zawsze jest wybór. Lepszy albo gorszy, ale jest.

    > Tu nie ma żadnych innych możliwości, żadnych
    > rozważań. Jak będzie sama poszukiwać pracy to może kierować się
    > opłacalnością pracy ale nie ze skierowania z UP.

    Niewolnictwo jeszcze w konstytucji wpisane nie jest, więc...

    >> Nie, to nie jest grupa o mojej sytuacji rodzinnej i finansowej,
    >> wybacz.
    >
    > Więc się nie wymądrzaj.
    > Wypowiadaj się tylko w swojej grupie społecznej.

    To jest grupa dyskusyjna, a nie Twój folwark, więc nie mów mi, co mam
    robić. Póki co, to Ty się wymądrzasz, bo kierujesz kobietę na fałszywy
    tor urlopu wychowawczego, którego nie dostanie nie bedąc pracownicą.
    >
    >> Ja nie rozpatruję kwestii podjęcia pracy przez matkę malutkiego
    >> dziecka, tylko przedstawiam stan faktyczny, w jakim ona się
    >> znajduje.
    >> Sama też byłam w takiej sytuacji, doskonale wiem, jak wyglada
    >> rynek
    >> pracy dla kobiet, zwłaszcza dzieciatych i starszych niż 25 lat.
    >
    > Chyba jednak nie wiesz. Chyba nie często bywałaś na zasiłku dla
    > bezrobotnych.

    Hłehłe, dopiero w zeszłym miesiącu zakończyłam długoletnia karierę
    bezrobotnego. Napatrzyłam się, nagadałam, co sie dowiedziałam, to moje.

    > Nie znasz ludzi o niewysokich kwalifikacjach z
    > trudną sytuacją rodzinną i finansową. Nie byłaś w sytuacji, że
    > jeśli stracisz zasiłek odmawiając podjęcia pracy sprzątaczki to
    > nie będziesz mieć na pieluchy dla dziecka.

    Faktycznie, do takiego poziomu nie zeszłam. Gdybym miała taka sytuację,
    wcześniej poszukałabym tej pracy sprzątaczki, zanim braknie na te
    pieluchy.

    > Kurde, dziewczyno. Przecież ofertę pracy może otrzymać nawet przy
    > drugiej wizycie.

    Albo nigdy.

    > Jeśli to będzie niskopłatna praca to co? Odmówi?
    > Mnie kiedyś wręczono skierowanie do pracy podczas rejestracji jako
    > bezrobotnej... Kilka lat później wysłali mi do domu wezwanie i
    > wręczyli skierowanie do pracy.

    A mi przez 6 lat nie wręczono ani jednej oferty, choć ich molestowałam.
    Podły urząd miałam.

    >
    >> Tak właśnie wygląda z bliska polityka prorodzinna.
    >
    > No przepraszam, ja tam na tych panów nie głosowałam.

    Lepiej się do tego nie przyznawaj, to niedługo będzie karalne;-P

    pozdrawiam
    Justyna

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1